Gibney rozpoczął zdjęcia w 2009 roku. Początkowo chciał nakręcić inny dokument i miał praktycznie nieograniczony dostęp do amerykańskiego kolarza i osób z jego otoczenia. Rok później dokumentalista, niezadowolony ze swojej pracy, która - jak ocenił - "straciła na aktualności", odłożył taśmy na półkę. Wrócił do nich kilka miesięcy temu, już po tym, jak Armstrong, pogrążany przez zeznania byłych kolegów z ekipy, w końcu przyznał się, że odniósł wszystkie siedem zwycięstw w Tour de France (1999-2005) przy pomocy środków dopingowych. "Jedną z najbardziej interesujących rzeczy podczas powrotu Armstronga do rywalizacji (w 2009 roku, po trzyipółletniej przerwie - przyp. red) było to, że jego ekipa w całej swojej arogancji myślała, że nie ma nic do ukrycia. Oni udostępnili mi dojście do osób, które do tej pory albo milczały, albo mówiły bardzo mało, jak słynny doktor Michele Ferrari" - powiedział reżyser. Gibney otrzymał Oscara za film "Kurs do Krainy Cienia" (ang. Taxi to the Dark Side), opowiadający historię niewinnego taksówkarza z Afganistanu, który był torturowany przez amerykańskie wojsko w swoim kraju, potem w Iraku i bazie wojskowej Guantanamo na Kubie, a w końcu zabity w 2002 roku. W dorobku dokumentalisty są również głośne filmy o bankructwie giganta energetycznego Enron oraz o aferze WikiLeaks.