Tegoroczny wyścig Tour de Pologne zapisze się w historii jako najsmutniejsza edycja wielkiego kolarskiego święta. W poniedziałek podczas trzeciego etapu, Bjorg Lambrecht w wyniku wypadku doznał poważnych obrażeń wewnętrznych i zmarł na stole operacyjnym. We wtorek kibice oglądali przejmujący widok wolno podążającego do mety peletonu. Etap został skrócony i zneutralizowany. Kolarze trzykrotnie w ciszy uczcili pamięć zmarłego tragicznie 22-letniego kolarza z grupy Lotto Soudal. Zamiast radości i głośnego dopingu kibiców, pojawiły się łzy zawodników i oklaski fanów kolarstwa, którzy wyszli na trasę czwartego etapu, aby oddać hołd Lambrechtowi. W mediach społecznościowych pojawił się też przejmujący wpis partnerki kolarza. - Straciłam bratnią duszę, ukochanego, najlepszego przyjaciela. Żadne słowa nie wyrażą, jak bardzo za Tobą tęsknię, tej pustki i tego wszystkiego, co teraz jest we mnie. Zawsze będę za Tobą tęsknić, jak gwiazdy tęsknią za słońcem na porannym niebie. Byłeś moim szczęściem! Wciąż nie wierzę, że zostawiłeś nas tutaj samych. Daj nam siłę, aby przez to przejść. Będę zawsze tęsknić i kochać, mój aniele - napisała Carmina Clipea.