Pochodzący z położonego 60 kilometrów od słoweńskiej stolicy Trbovlje Primoż Roglić swoją sportową karierę zaczynał jako skoczek narciarski. Przypominanie tego, zwłaszcza wśród polskich kibiców momentami traktowane jest już jako "odgrzewanie kotleta", jednak nie sposób nie wspomnieć o tym, że jako junior był naprawdę dobrze rokującym zawodnikiem. Wywalczył nawet złoty medal mistrzostw świata w zmaganiach drużynowych. W 2012 roku porzucił narty i przeniósł się do świata szosy. Reprezentował barwy solidnej, krajowej drużyny Adria Mobil. Spędził w niej trzy kolejne sezony, a jego potencjał dostrzeli w końcu wielcy świata szosy. W 2016 roku trafił do ówczesnego LottoNL-Jumbo, znanego obecnie jako Jumbo-Visma. Z formacją tą związany jest nieprzerwanie aż do dziś. Lista sukcesów, jakie wraz z nią odniósł jest niezwykle długa. Grand Toury wygrywał łącznie czterokrotnie, lecz wciąż niezrealizowanym, wielkim marzeniem jest dla niego najwyższy stopień podium w Tour de France. Był już w tym wyścigu drugi (2020) i czwarty (2018). W Jumbo-Visma zrobiło się ciasno W sezonie 2023 nie oglądaliśmy go na francuskich szosach, gdzie błyszczał kolega z ekipy, Jonas Vingegaard. Duńczyk odniósł swoje drugie w karierze zwycięstwo i w tym momencie to on wydaje się być naturalnym liderem na kolejną edycję zmagań. I to mimo faktu, że "Rogla" również ma za sobą świetny sezon - wygrał Giro d'Italia, Tirreno-Adriatico, Volta a Catalunya, a hiszpańską Vueltę zakończył na trzeciej pozycji. Eksplozja formy Vingegaarda sprawia, że trudno może być mu zrealizować marzenie w barwach Jumbo-Visma. Jeszcze latem powszechnie spekulowało się o możliwej zmianie barw, choć konkretów wciąż brakowało. Te przekazała w końcu redakcja "Wielerflits". Według jej informacji parol na Słoweńca zagina... Ineos Grenadiers. Primoż Roglić zmieni barwy? Brytyjska formacja ma być rzekomo zdeterminowana, by pozyskać zawodnika zdolnego do walki o triumf w Tour de France. Orędownikiem sprowadzenia "Rogli" ma być też właściciel, miliarder Jim Ratcliffe. Pewnym "ale" może okazać się konieczność wykupienia wciąż ważnej umowy kolarza z Jumbo-Visma (ważna jest aż do końca sezonu 2025), lecz według dziennikarzy Wyspiarze są gotowi "sięgnąć głęboko do kieszeni". Nie tylko oni, bowiem wśród plotek przewijają się też drużyny Bahrain-Victorious, Lidl-Trek czy Movistar. "Wielerflits" przekonuje, że decyzję w kwestii przyszłości Primoż Roglić podejmie najpóźniej 1 października.