Ponad 20 ekip z 11 krajów zgłosiło się do 57. edycji kolarskiego Wyścigu Dookoła Mazowsza - Lotto Tour 2014. To najdłuższa, obok Tour de Pologne, impreza krajowa - potrwa sześć dni. Rozpocznie ją Memoriał Marka Cichosza, 28 lipca na warszawskim Służewcu. Na starcie awizowana jest oczywiście cała czołówka krajowa, choć część zawodników powołanych do reprezentacji Polski może potraktować wyścig na Mazowszu jako ostre przetarcie przed Tour de Pologne. Urozmaicona, jednak w większości płaska, trasa i bardzo silna stawka kolarzy zagranicznych powodują, że impreza zapowiada się interesująco. Dyrektor Lotto Tour Marcin Wasiołek podkreśla, że kilka etapów może mocno zaskoczyć uczestników. Sporo zamieszania w klasyfikacji wprowadzić może już pierwszy odcinek - 18-kilometrowa drużynowa jazda na czas w Nowym Dworze Mazowieckim. Ciekawie zapowiada się także ponad 50-kilometrowa pętla wokół Kozienic, którą zawodnicy pokonywać będą trzy razy. Decydujący może się jednak okazać przedostatni etap z metą w Łomży. - Trasa z Wysokiego Mazowieckiego do Łomży ma tylko 140 kilometrów, ale kończy się trzema rundami na ulicach miasta z sześciusetmetrowym podjazdem po bruku do mety na rynku. Wspinaczka krótka, ale kostka brukowa i pochylenie od 8 do 12 procent mogą mocno porwać peleton - wyjaśnia Wasiołek. W poniedziałek, 28 lipca, dzień po zakończeniu Tour de France, odbędzie się prolog Lotto Tour - kryterium na terenie Toru Wyścigów Konnych na Służewcu. Od trzech lat impreza poświęcona jest pamięci zmarłego nagle w wieku 33 lat Marka Cichosza, kolarza stołecznej Legii, wielokrotnego mistrza Polski w wyścigach przełajowych, medalisty mistrzostw świata wojskowych. Ciekawa jest formuła pierwszej sportowej próby wyścigu - choć wyniki nie są zaliczane do klasyfikacji, zadecydują o podziale koszulek liderów. Żółty trykot przypadnie jednak nie zwycięzcy prologu, lecz zawodnikowi, który najszybciej pokona jedno z 18 okrążeń trasy. Organizatorzy 57. edycji imprezy na poniedziałkową prezentację trasy i ekip obok przedstawicieli mediów zaprosili weteranów - uczestników i zwycięzców Wyścigu Dookoła Mazowsza z lat pięćdziesiątych, którzy ze swadą opowiadali o pionierskich czasach polskiego kolarstwa. Jak wspominał 80-letni dziś Henryk Cieślak, który zajął w "Mazowszu" drugie miejsce w 1954 roku, pierwsze edycje miały charakter bardziej rajdu turystycznego, a nie klasycznego wyścigu. Dopiero od 1957 roku startowali w nim zawodnicy tzw. pierwszej klasy. - Podczas pierwszych edycji przez kilkadziesiąt kilometrów jechaliśmy jak w rajdzie, a przez ostatnie trzydzieści ścigaliśmy się na poważnie - wyjaśnił Cieślak. Inny z czołowych kolarzy tych lat Stanisław Bedyński przypomniał, o jakie trofea wówczas walczono. Często były to tzw. nagrody rzeczowe - na przykład rower, para prosiaków czy... worek żyta. - Kiedyś na tym wyścigu wygrałem etap i wręczono mi nagrodę - żywego barana. Kiedy już przywiozłem go do domu, okazało się, że baran jest... owcą, która zresztą przez długi czas pasła się w ogrodzie i dawała mleko. Kiedy koledzy pytali, skąd u mnie takie "kopyto", tłumaczyłem, że to dzięki owczemu mleku mam takie kopnięcie - przypomniał Bedyński jedną z wyścigowych anegdot. Program Lotto Tour - 57. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Dookoła Mazowsza: 28 lipca - prolog: 3. Memoriał Marka Cichosza (kryterium, 18 rund po 2,5 km) godz. 17.00 Warszawa Służewiec 29 lipca - 1. etap: Nowy Dwór Maz. - Nowy Dwór Maz. (18 km drużynowo na czas) 29 lipca - 2. etap: Modlin - Nowy Dwór Maz. (106 km) 30 lipca - 3. etap: Kozienice - Kozienice (161,5 km) 31 lipca - 4. etap: Warszawa Wesoła - Wysokie Maz. (216 km) 1 sierpnia - 5. etap: Wysokie Maz. - Łomża (140 km) 2 sierpnia - 6. etap: Łomża - Nowy Dwór Maz. (184 km).