Podczas finiszu w w mieście Monteria, Chia nie dał rady opanować rozpędzonego roweru na mokrej od deszczu jezdni, wpadając we własną partnerkę Claudię Rocę, która wylądowała na ziemi. Kolumbijski kolarz cieszył się ze zwycięstwa, wyciągając ręce w górę, ale potem nie zdążył ich położyć na kierownicy i zderzył się z żoną. Roca, która jest także profesjonalną fotografką, czekała na mecie na 25-letniego zawodnika, lidera wyścigu, by świętować sukces. Kolarstwo. Luis Carlos Chia o wypadku Para zderzyła się w momencie, gdy kolarz jechał z pełną prędkością i oboje wylądowali na ziemi. Na szczęście Roca nie doznała poważnych obrażeń. "Jest przytomna. Lekarze nałożyli jej cztery szwy i pozostanie na obserwacji przez kilka godzin" - powiedział dziennikarz, który był na miejscu zdarzenia. "Próbowałem hamować, ale rower nie reagował i przejechałem żonę. Na szczęście nie straciła przytomności" - przyznał Chia.