"Kwiato" w rozgrywce na ostatnich metrach okazał się słabszy od lidera klasyfikacji generalnej i zwycięzcy odcinka, Joao Almeidy, Mateja Mohoricia (Bahrain-Victorious) oraz Andrei Pasqualona (AG2R-Citroen). W klasyfikacji generalnej jego strata do lidera wynosi 21 sekund, co biorąc pod uwagę, że przed zawodnikami jeszcze między innymi jazda indywidualna na czas, w której Portugalczyk jest znakomitym specjalistą sprawia, że Polak znajduje się w trudnym położeniu. - To był bardzo trudny etap. Starałem się i wierzyłem w to, że jestem w stanie wygrać. Byłem w końcówce na perfekcyjnej pozycji, by wygrać sprint, ale rywale byli zbyt silni - mówił Kwiatkowski na finiszu.- Bardzo żałuję, że nie udało mi się zwyciężyć, ale wierzę, że drzwi do wygranej w końcu staną otworem - dodał.W piątek zawodnicy będą walczyć na etapie z metą w Bielsku-Białej. Polak nie ukrywa, że wierzy, iż będzie w stanie powtórzyć tam sukces z 2018 roku, gdy na ostatnich metrach okazał się najlepszy. - Wierzę, że końcowe zwycięstwo jeszcze jest w zasięgu - zakończył.W piątek na kolarzy czeka liczący 173 kilometry odcinek. Transmisja w Polsacie Sport oraz Telewizji Polskiej.Notował TC