Poniedziałkowy etap, zakończony zwycięstwem Phila Bauhausa (Bahrain-Victorious) zapisał się w pamięci bardzo ciekawą, dość wymagającą końcówką i finiszem po bruku, który przez obecnych na wyścigu ekspertów porównywany był do tego, charakteryzującego belgijski klasyk, Nokere Koerse. Drugiego dnia zmagań kolarze zaliczą jednak jeszcze trudniejszą końcówkę. Ale do tego dojdziemy. Trasa 2. etapu Tour de Pologne 2021 Niedługo po starcie, na 22. i 37. kilometrze ulokowane będą premie lotne, a na nich do zdobycia bonusowe sekundy - odpowiednio 3,2,1 za pierwsze trzy lokaty. Już pierwszy etap, gdy po bonifikatę wyrwał się Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) pokazał, że kolarze zdają sobie sprawę, iż nawet jedna sekunda może być w klasyfikacji generalnej na wagę złota. Można się więc spodziewać, że niektóre ekipy będą starały się powstrzymać ucieczkę, by pozwolić swoim liderom na walkę o bezcenny bonus. Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź! Co dalej? Cóż, zapewne skok uciekinierów i ich długa walka z trudami trasy. Zostanie ona prawdopodobnie zwieńczona, gdy miną Przemyśl i ruszą na południe, w kierunku liczącej 22 kilometry rundy, na której znajdą się dwie premie górskie: II i III kategorii. Będzie to przystawka przed daniem głównym - finiszem w Przemyślu, który jest wyjątkowo stromy i przypomina ten, wykorzystany kilka lat temu podczas finału w Karpaczu. Nachylenie nań sięga nawet 15%, toteż niemal pewnym jest, że po 200 kilometrach zmagań czołówka wjedzie nań pojedynczo. Łączna suma przewyższeń na etapie nie jest szczególnie duża (1800 metrów), lecz kumulacja wyzwań w końcówce i jej interwałowy charakter z pewnością zrobią swoje. Faworyci 2. etapu Tour de Pologne Kto w tych warunkach może odnaleźć się najlepiej? Nie będę zbyt odkrywczy - Michał Kwiatkowski. Polak już na pierwszym etapie pokazał sporą moc, a gdyby nie błąd popełniony w końcówce i fakt, że dał się zamknąć rywalom, być może już w poniedziałek cieszyłby się z etapowego skalpu. "Kwiato" deklarował, że jego celem będzie walka o klasyfikację generalną i wygląda na to, że jest niezwykle zmotywowany. To, że sztywne, ale dość krótkie podjazdy nie są w stanie go zatrzymać pokazały igrzyska w Tokio, podczas których był jednym z najsilniejszych na stromiznach, szukając tam nawet prób ataków. Sam finał także zdaje się sprzyjać jego preferencjom, choć szansy do rewanżu szukać może... ... Dylan Teuns. Belg przegrał z Polakiem w Karpaczu w 2018 roku, ale na tego typu finiszach czuje się znakomicie. Od tamtej pory zrobił pewien (choć nie gigantyczny) postęp, więc nasz rodak nie będzie mieć łatwego zadania. Gdyby nie fakt, że jest kolegą z drużyny Kwiatkowskiego, jako poważnego rywala wskazałbym też Gianniego Moscona, ale wydaje się, że to nasz rodak będzie uprzywilejowanym zawodnikiem. Kto więc może się jeszcze włączyć do walki? Próbować utrzymać tempo mistrza świata z Ponferrady będzie musiał Joao Almeida (Deceuninck - Quick Step), jeden z najpoważniejszych kandydatów do wygrania całego wyścigu. Ciekawe też, jak spisze się Diego Ulissi (UAE Team Emirates), choć dla niego tak stromy podjazd może okazać się zbyt trudny. Transmisja wyścigu w Polsacie Sport oraz Telewizji Polskiej. Start ostry planowany jest o godzinie 14:00, finisz - między 18:33 a 18:53. Tomasz Czernich