"Kwiato" w trakcie wyścigu pełni rolę pomocnika i wszystko wskazuje na to, że lider jego drużyny - Richard Carapaz - ukończy zmagania na podium klasyfikacji generalnej. Ineos Grenadiers pozostają jednak bez etapowego zwycięstwa, a Polak od kilku dni szukał swojej szansy na to, by ruszyć w odjazd. Próbował także w piątek, lecz szybko spasował. Mistrz świata z Ponferrady zerwał się do szarży niedługo po sporej kraksie, która przydarzyła się w peletonie i zatrzymała część zawodników. Próbował odjechać razem z Tomsem Skujinsem (Trek-Segafredo), ale dojechał do nich lider, Tadej Pogacar i gestem pokazał, by nie forsowali tempa i pozwolili mającym problemy kolarzom pozbierać się oraz wrócić do głównej grupy.Ostatecznie o etapowy skalp walczyli inni. Z grona aż 20 uciekinierów najmocniejszy okazał się Matej Mohorić (Bahrain Victorious), który przeciął linię mety samotnie. Był to już jego drugi triumf w tegorocznej edycji wyścigu. Faworyci klasyfikacji generalnej zameldowali się na finiszu niemal kwadrans po zwycięzcy.TC