W czwartek kolarze mieli do pokonania 159 kilometrów w stosunkowo łatwym terenie. Swoje mogła jednak zrobić pogoda, a zwłaszcza - mocny wiatr, wiejący zawodnikom w plecy na przeważającej części trasy. I tak też się stało - emocji nie brakowało od samego początku, gdy doszło do prób rozerwania peletonu i "odczepienia" czołowych kolarzy klasyfikacji generalnej. Gdy to się nie udało, zawiązał się bardzo mocny odjazd, w skład którego weszli m.in. aktualny mistrz świata, Julian Alaphilippe (Deceuninck - Quick Step), Stefan Kung (Groupama-FDJ) czy Nils Politt (BORA-hansgrohe). Grupa szybko zyskała bardzo dużą, wynoszącą ponad 10 minut przewagę i ostatecznie między sobą rozstrzygnęła kwestię zwycięstwa.Po serii ataków, zapoczątkowanych 40 kilometrów od finiszu wykrystalizowała się najmocniejsza czwórka w składzie: Politt, Kung, Harry Sweeny (Lotto Soudal) i Imanol Erviti (Movistar). Z niej ruszały kolejne ataki, a najbardziej skuteczny przypuścił Politt, który 12 kilometrów przed finiszem oderwał się i samotnie pognał w stronę mety. Ostatecznie zwyciężył, pokonując Ervitiego i Sweeny'ego. Peleton tracił do nich około 15 minut. TC Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji! Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!