Najlepszy z pięciu Polaków, Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) zajął 43. miejsce, tracąc do zwycięzcy ponad dziewięć minut. Alaphilippe debiutował w sobotę w tym klasyku. - Wiedziałem, że to dla mnie dobry wyścig. Czułem, że mam dobry dzień i wystarczyło tylko nie popełnić błędów. Miałem też szczęście, że nie złapałem gumy - powiedział Francuz, którego zwycięstwo jest już jedenastym w tym sezonie dla ekipy Patricka Lefevere'a. Wcześniej w wyścigu kobiet triumfowała Holenderka Annemiek Van Vleuten (Mitchelton-Scott). Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) zajęła trzecią lokatę. Strade Bianche, mimo stosunkowo krótkiej historii (po raz pierwszy został rozegrany w 2007 roku), co roku przyciąga na start światową czołówkę. Jego charakterystyczną cechą są tzw. białe drogi (wł. strade bianche, stąd nazwa imprezy), czyli szutrowe odcinki, których na tegorocznej trasie ze startem i metą w Sienie (184 km) było jedenaście o łącznej długości 63 km. W przeciwieństwie do ubiegłorocznej edycji, rozgrywanej w deszczu i błocie, w sobotę pogoda dopisała. W 2014 i 2017 roku w Sienie zwyciężył Michał Kwiatkowski. Kolarz grupy Sky przebywa obecnie we Francji, gdzie w niedzielę w Saint-Germain-en-Laye stanie na starcie pierwszego etapu wyścigu Paryż-Nicea.