Afera dopingowa w Seefeld wybuchła pod koniec lutego. W ramach "Operacji Aderlass" (co znaczy "upuszczanie krwi"), która obejmowała skoordynowane działania austriackich i niemieckich służb, zatrzymano wówczas pięciu biegaczy narciarskich z Austrii, Estonii i Kazachstanu oraz niemieckiego lekarza sportowego Marka Schmidta i jego asystenta. Z czasem pojawiały się kolejne nazwiska sportowców zamieszanych w nielegalny proceder. 29-letni Preidler (zwycięzca jednego z etapów ubiegłorocznego Tour de Pologne) i 31-letni Denifl (triumfator etapu Vuelta a Espana 2017) przez Międzynarodową Unię Kolarską zostali tymczasowo zawieszeni już w marcu. W czwartek ich dyskwalifikację potwierdziła Austriacka Agencja Antydopingowa. Do zawodowego sportu będą mogli wrócić 5 marca 2023 roku. W październiku ubiegłego roku Denifl związał się z polskim teamem CCC, ale kilka tygodni później kontrakt rozwiązano, jak tłumaczono, "z powodów osobistych". Austriackie media wysunęły tezę, że już wtedy przeciwko niemu toczyło się śledztwo, o czym zespół CCC mógł się dowiedzieć. Austriacka Agencja Antydopingowa zdradziła, że Denifl zabroniony doping krwi stosował co najmniej od czerwca 2014 roku do końca 2018. Preidler natomiast transfuzjami wspomagać się miał od lutego 2018 roku.