Piekło rozpętało się, gdy najlepsi byli już na mecie czwartkowej rywalizacji. Rozgrywkę na drugim etapie, po samotnym finiszu, wygrał Słoweniec Primoż Roglicz (ekipa Jumbo-Visma). Tym samym został nowym liderem wyścigu, detronizując prowadzącego Wouta van Aerta (Jumbo Visma). Gdy Roglicz i inni kolarze z czołówki dotarli do mety, padał deszcz, ale na niebie zbierały się czarne chmury. Niedługo później, kiedy na trasie wciąż pozostawało kilkudziesięciu kolarzy, rozpętała się nawałnica. Ulewa i potężny grad zaatakowały niemających się gdzie schronić kolarzy. Mocno ucierpieli m.in. Tim Declercq (Deceuninck - Quick Step) czy Maxime Chevalier (B&B Hotels - Vital Concept), którzy na szokujących zdjęciach pochwalili się, jak po gradobiciu wyglądały ich plecy.