Jak dotąd ekipy z naszego kraju oglądaliśmy na starcie imprez w Turcji i Chorwacji. Mazowsze Serce Polski i Voster ATS, czyli obie polskie drużyny zawodowe nie odnosiły jednak dużych sukcesów, zadowalając się lokatami w ścisłej czołówce, lecz bez miejsc na najwyższym stopniu podium. Przełamanie impasu nadeszło w niedzielę. Trzeci etap odbywającego się w Chorwacji wyścigu Istrian Spring Trophy wygrał Mihkel Raim, broniący barw formacji Dariusza Banaszka. To kolarz o bardzo ciekawym CV, który jeszcze przed kilkoma miesiącami bronił barw drużyny najwyższego szczebla - Israel Start-Up Nation. Sprinter w finałowej batalii pokonał między innymi szerzej znanego, mającego polskie korzenie, lecz reprezentującego Włochy Jakuba Mareczko (Vini Zabu - KTM). Sukces Mazowsze Serce Polski cieszy tym bardziej, że część kolarzy ekipy pierwszego dnia zmagań ucierpiała w sporej kraksie, przez co walka o odpowiednie pozycjonowanie zawodników była trudna. Raim nie kryje z resztą, że udało mu się wykorzystać... pracę innej, polskiej drużyny, Voster ATS. - Wykonali doskonałe rozprowadzenie, ale zrobili błąd i nie zamknęli mi drogi - mówił. Jak przyznał, sukces dedykuje zmarłemu niedawno bliskiemu. - Ma on uczcić pamięć Arta - podkreślił. Mimo, iż Polska posiada w sezonie 2021 tylko dwie drużyny zawodowe, w dodatku - najniższego szczebla (Continental), śmiało zaliczyć je można do czołówki tej dywizji. W 2020 roku Mazowsze w rankingu UCI Europe Tour było najwyżej sklasyfikowaną drużyną tego poziomu. W sezonie 2019 w czołowej trójce zameldował się z kolei Voster.TC