Pascal Ackermann wyraźnie tęsknił za planami na najbliższe miesiące, które napawałyby go optymizmem i wprowadzały więcej dyscypliny treningowej. Pandemia koronawirusa i reorganizacja sezonu zmusiły jednak kolarzy do zmiany pierwotnych planów, a organizatorów wyścigów do umiejętnego zmieszczenia startów w kalendarzu. Kolarz grupy Bora-Hansgrohe nie stanie na starcie Giro d’ Italia, ale za to zobaczymy go podczas Vuelta a Espana. "Naprawdę lubię jeździć we Włoszech i naprawdę nie mogłem doczekać się Giro d’Italia, ale nowy kalendarz wyścigowy po prostu nie spasował. Nie będziemy mieli tak dużo okazji do sprintu, więc postanowiliśmy, że jeden z nas pojedzie na Giro, a drugi na Vueltę" - powiedział Ackermann o sobie oraz swoim zespołowym koledze Peterze Saganie. Wybór hiszpańskiego wielkiego touru jest przy tym głównym celem sezonu dla 26-latka. Ackermann przyjedzie również do Polski na Tour de Pologne.