Pochodząca z Głębowic Lach mimo młodego wieku ma już na koncie spore sukcesy. W sezonie 2019 wygrała jeden z etapów Festivalu Elsy Jacobs, a z dobrej strony prezentowała się też podczas wielu innych imprez. W 2020 roku sięgnęła po mistrzostwo kraju, a biało-czerwoną koszulkę prezentuje w barwach Ceratizitu. 23-letnia zawodniczka nie kryje, że nowa ekipa bardzo wierzy w jej możliwości, czego dowodem jest miejsce w składzie na wszystkie, najważniejsze wiosenne klasyki, na czele z Paryż-Roubaix (kobieca edycja odbędzie się po raz pierwszy w historii) czy Ronde Van Vlaanderen. Nim jednak przystąpi do tych startów, czeka ją debiut podczas sobotniego Omloop Het Nieuwsblad.- Jestem dobrej myśli i bardzo się cieszę - mówiła dodając, że choć zazwyczaj stara się "rozpędzać" z występu na występ, aktualnie znajduje się już w niezłej dyspozycji. Co ważne, kluczowymi dla niej celami na 2021 rok są igrzyska olimpijskie, mistrzostwa kraju i świata oraz... jeszcze jeden, tajemniczy wyścig, o którym nie chce póki co mówić. - Cel to zwycięstwo w belgijskim klasyku - mówiła enigmatycznie.Przygotowania do sezonu nie zostały w jej przypadku poważnie zakłócone przez pandemię, choć przyczyniła się ona do tego, że w pierwszym zgrupowaniu zespołu - we Włoszech - nie mogły uczestniczyć wszystkie zawodniczki drużyny. Lach zadebiutuje w Omloop Het Nieuwsblad. W przeszłości w imprezach odbywających się na północy kontynentu radziła sobie jednak nieźle, co pozwala mieć nadzieję, że tak będzie też tym razem.TC