Kobiety podczas belgijskiego wyścigu pokonają łącznie 140 kilometrów i dwa nowe podjazdy. Zmiany na trasie, według zawodniczki z Ochotnicy Górnej mogą sprawić, że rywalizacja "eksploduje" stosunkowo wcześnie. - Zmieni się dynamika wyścigu. Kiedy pojawia się coś nowego, zawodniczki zawsze podchodzą do walki z większą uwagą. To daje szansę, by uczynić wyścig tak trudnym, jak to tylko możliwe - mówiła Niewiadoma. Jak dodała, trasa sprzyja akcjom zaczepnym i selekcji wśród faworytek.- Drużyny na pewno będą bardzo czujne i spróbują wykonywać taki manewr - oceniła. Niewiadoma startowała w Liege - Bastogne - Liege czterokrotnie. Najwyżej - na trzeciej pozycji - była w 2017 roku. Ubiegłoroczne zmagania zakończyła na 20. lokacie.TC