Przed kilkoma dniami Międzynarodowa Unia Kolarska poinformowała o wykryciu EPO w próbce Matteo De Bonisa. Kilka miesięcy wcześniej na stosowaniu zakazanych substancji został z kolei przyłapany Matteo Spreafico. Według przepisów UCI, dwa przypadki w jednej grupie, w odstępie krótszym, niż 12 miesięcy skutkować muszą zawieszeniem zespołu na okres od 15 do 45 dni. Taki scenariusz jest dla Vini Zabu dramatyczny, gdyż oznaczałby prawdopodobnie wykluczenie z najważniejszego dla ekipy wyścigu sezonu - Giro d'Italia. W związku z tym postanowiła ona działać. Samowolnie zawiesiła starty do momentu wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie organy licząc tym samym, że nawet w przypadku zarządzenia zawieszenia, wliczony w nie zostanie okres, gdy sama je sobie narzuciła. Dzięki temu Corsa Rosa udałoby się uratować.Niezależnie od tego włoska policja prowadzi dochodzenie w sprawie. Przeszukano 25 domów członków ekipy.TC