Froome w tym roku wygrał Tour de France (po raz czwarty), a następnie dołożył wygraną we Vuelta a Espana (po raz pierwszy). Jeśli w maju 2018 roku zdecyduje się pojechać we Włoszech, może zostać aktualnym zwycięzcą trzech tourów. Do sięgnięcia po ten wyczyn zachęca go nie kto inny, jak legendarny Eddy Merckx. - Froome zrobiłby dobrze, startując w Giro d’Italia. Jeśli chce być mistrzem, to powinien tam wygrać, nawet jeśli najbardziej zależy mu na piątej wygranej we Francji. Jeśli na Giro pojawi się jeszcze Tom Dumoulin, to czeka nas piękny pojedynek. Nie wiem, kto by wygrał - powiedział "Kanibal" na łamach "La Gazzetta dello Sport". Froome już wcześniej zaznaczył, że jego głównym celem w sezonie 2018 będzie wygranie Tour de France. Pozostały kalendarz startów jest jednak do uzgodnienia i Brytyjczyk nie wyklucza, że podejmie walkę we Włoszech. Giro d’Italia nie jest ulubionym wyścigiem Froome’a. Nie startował w tym wyścigu od 2010 roku, ale wtedy nie był jeszcze liderem Team Sky, więc oczywiście nigdy też nie wygrał włoskiej pętli. Pokusa, by sięgnąć po ten ostatni klejnot może być duża, z drugiej strony, taki cykl startowy będzie dużą niewiadomą w kontekście Tour de France. MS