Tegoroczny Tour de France gwarantuje kibicom niemało emocji. Część z fanów postanowiła być bliżej swoich idoli, kibicując im wzdłuż trasy. Niektórzy w pobliżu etapowych tras kręcili się na własnych rowerach. Jak podała telewizja France TV do wyjątkowego zdarzenia doszło tuż po 17. etapie wyścigu. Philippe Gilbert i Christopher Froom zauważyli obok siebie niepokojące zdarzenie. Wracający z mety kolarze nagle dostrzegli kolarza, którzy wypadł z zakrętu i spadł z drogi. Tour de France w pełnej okazałości "Na zjeździe jechałem za nim. Widocznie źle obliczył zakręt i spadł 20 metrów niżej. Zatrzymaliśmy się wraz z Froomem i Juul-Jensenem, aby go ratować. Kolarz był w dużym szoku, więc wezwaliśmy pomoc" - powiedział Gilbert. Kolarz grupy Lotto Soudal dodał, że to są doświadczenia, które przydarzają się zarówno profesjonalistom, jak i amatorom. Nadmienił też, że Tour de France nie jest tylko tym, co widać na ekranie telewizorów. A