Zmorą Egana Bernala była kontuzja pleców, przez którą w ubiegłym roku został zmuszony wycofać się z Tour de France. W tym sezonie zdołał jednak powrócić na tyle silny, aby pokazać lwi pazur, zwyciężając w Giro d’Italia. W sierpniu 2020 roku Kolumbijczyk podpisał kontrakt z Ineos Grenadiers. Niedawno w mediach pojawiła się jednak informacja, że Bernal nie jest zadowolony z obecnego zespołu. Spekulowano, że kontrakt już wkrótce może zostać zerwany, bo kolarz ma kiepskie relacje z kolegami z zespołu. Bernal zmieni zespół? Teraz okazuje się, że kolumbijska gazeta "El Tiempo" mogła się mylić. Można tak stwierdzić na postawie doniesień agenta kolarza, które opublikował portal "Cyclingnews". Bernal nie rozważa zatem zerwania kontaktu i szybszego związania się z Israel Start-Up Nation? "W tej historii nie ma nic prawdziwego. Egan ma dwuletni kontrakt z Ineos Grenadiers i jest szczęśliwy w zespole. Już koncentruje się na Tour de France w przyszłym roku i nie wiem, skąd ta historia się wzięła" - wytłumaczył agent Giuseppe Acquadro. Kolumbijczyk ma dobrze czuć się w zespole i mieć dobry kontakt z innymi zawodnikami. Acquadro odniósł się do teraźniejszości, ale dodał, że nie jest w stanie przewidzieć tego, co będzie za dwa lata i jaki będzie następny krok kolarza. AB