Według punktacji UCI pierwsze dziesięć krajów może wystawić pełne dziewięcioosobowe składy, a kraje na pozycji 11. i niżej tylko sześciu. Jeszcze przed miesiącem Norwegia zajmowała 12. miejsce za Polską i Słowacją, lecz poprawiła je dzięki m.in. świetnym wynikom w norweskim Arctic Race. W wyścigu rozgrywanym w dniach 10-13 sierpnia, drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Norweg August Jensen za Belgiem Dylanem Teunsem; Norwegia przesunęła się na pozycję 10. Punkty UCI w Norwegii liczono uważnie już od Tour de France, w trakcie którego wycofał się Rafał Majka, a Słowak Peter Sagan już na początku wyścigu został zdyskwalifikowany. Ranking oblicza się na podstawie wyników w ostatnich 12 miesięcy, do MŚ nie liczą się punkty za brązowy medal olimpijski Majki z Rio de Janeiro (6 sierpnia 2016). - W niedzielę Polska traciła do Norwegii 313 punktów, a termin liczenia punktów upływa 15 sierpnia. Do rozegrania pozostają jeszcze ostatni etap wyścigu Colorado Classic, jednodniowy Puchar Uzdrowisk Karpackich i Tour du Limousine we wtorek. Obliczyliśmy, że raczej już dużo się nie zmieni i to my będziemy mieli pełny skład podczas MŚ - powiedział trener reprezentacji Norwegii Stig Kristiansen.