Anna Moriah Wilson była w trakcie przygotowań do wyścigu rowerowego w Hico w Teksasie. Trzy dni przed startem ciało kobiety znaleziono w łazience w jej mieszkaniu. Jak donosi "The Guardian", młoda sportsmenka miała na ciele liczne rany postrzałowe. Ewelina Cywińska i Dariusz Kołakowski wygrywają Gran Fondo Gdynia Najbliżsi pożegnali zmarłą kolarkę Rodzina Wilson zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowała o śmierci 25-latki. "Nie ma słów, które mogłyby wyrazić ból i cierpienie, jakich doświadczamy z powodu tej bezsensownej, tragicznej straty" - taki fragment zamieścił m.in. "The Guardian". Rowerzystkę pożegnała także koleżanka zmarłej oraz zawodowa kolarka, Rebecca Rusch. W swoim pożegnalnym wpisie wspomniała Wilson. Mistrzyni olimpijska Carlijn Achtereekte zamieniła łyżwy na rower Kolarka zginęła we własnym mieszkaniu. Co się stało? W dniu morderstwa Anna Moriah Wilson spotkała się z kolegą kolarzem, Colinem Stricklandem. Przyjaciele mieli wyjść razem popływać, a następnie zjedli wspólnie kolację. Około godziny 20:30 Strickland odwiózł 25-latkę do jej mieszkania, ale nie wchodził do środka. O spotkaniu Wilson i Stricklanda wiedziała także jej lokatorka. Potwierdziły się więc zeznania 35-latka. Mężczyzna zapytany o relacje, łączące go z ofiarą, od razu poinformował policję, że byli przyjaciółmi, a on sam od trzech lat spotyka się z inną kobietą, 35-letnią Kaitlin Marie A. Para miała jednak przerwę pod koniec 2021 roku, wtedy Strickland i Wilson znacznie się do siebie zbliżyli. 11 maja samochód partnerki Stricklanda był widziany przed domem ofiary. Dokładnie kilka minut po tym, jak 25-letnia kolarka wróciła ze spotkania z przyjacielem. Funkcjonariusze policji podejrzewają, że 35-latka zastrzeliła Wilson tuż po tym, jak ta weszła do domu, a potencjalnym motywem mogła być zazdrość o partnera. Podejrzana zniknęła kilka dni po tragedii. Niektórzy uważają, że kobieta widziana była na lotnisku Austin Bergstrom 14 maja około godziny 12:30. Poszukiwana usunęła także wszystkie swoje konta społecznościowe. Ojciec 35-latki był gościem wtorkowego "Good Morning America" i zapewniał, że nie wierzy, by jego córka była w stanie zabić. Tragedia podczas wyścigu. Stefano Martolini nie żyje Wilson sport miała we krwi Anna Moriah Wilson miłością do sportu zaraziła się od pozostałych członków rodziny. Jej ojciec Eric Wilson należał do reprezentacji USA w narciarstwie. Jej ciocia Laura Wilson była biegaczką narciarską, reprezentowała nawet Stany Zjednoczone podczas zimowych igrzysk olimpijskich. "Mo" swoją przygodę ze sportem zaczęła także od narciarstwa. Przez wiele lat trenowała narciarstwo alpejskie, zajęła nawet miejsce na podium w mistrzostwach USA juniorów w 2013 roku. Dopiero po studiach zamieniła narty na rower. Była zawodową sportsmenką, specjalizującą się w kolarstwie górskim. Również w tym sporcie odnosiła sukcesy. Jak poinformował portal "VeloNews", w tym roku Wilson wygrała prawie 10 wyścigów. W 2021 roku zatriumfowała podczas 137-milowego wyścigu w Belgii. Jej pasją poza sportem były gotowanie, podróże i pisanie. Nowe informacje na temat stanu mistrzyni świata. Wybudziła się ze śpiączki