- Straciłam sporo sił po kraksie, więc nie wystarczyło mi na ostatnie metry - przyznała na mecie Niewiadoma. Polka po kraksie około 17 kilometrów od mety musiała gonić czołówkę. Długo prowadziła samotnie Białorusinka Alena Amaliusik, którą potem doścignęły jednak inne zawodniczki. W końcówce mieliśmy podjazd pod Cote de Mutigny, a następnie jeszcze dwa krótkie, jeden kilometrowy pod Mont Bernon, a potem krótszy na metę. Niewiadoma dogoniła najpierw jedną grupę, a potem mocno pracowała, aby dojść pięć czołowych zawodniczek. Tour de France kobiet. Katarzyna Niewiadoma atakowała na finiszu Na finiszu Polka zaatakowała około 400 m przed metą, ale nie dała rady. Została wyprzedzona przez pięć kolarek, a etap wygrała Uttrup Ludwig, która dzień wcześniej miała duże problemy. Na drugim miejscu przyjechała Vos, a na trzecim Ashleigh Moolman-Pasio z RPA. W klasyfikacji generalnej prowadzi Vos, która o 16 sekund wyprzedza Włoszkę Silvię Persico, a taką samą stratę ma trzecia Niewiadoma, która uzyskała dwusekundową bonifikatę na bonusowej premii tuż przed metą. Kolejny etap, także górski, ale z czterema odcinkami szutrowymi, prowadzi z Troyes do Bar-sur-Aube i ma długość 127 kilometrów.