- Czuję się dobrze, ale wiem, że muszę być cierpliwy. Moja sportowa przyszłość nie jest jasna, muszę czekać na decyzję lekarzy. Wiem jednak, że rower to moje życie, ale oprócz sportu muszę także myśleć o żonie i rodzinie. Choć operacja się udała, to wiem, że czeka mnie teraz kilka trudnych miesięcy - powiedział 37-letni Basso. Włoski kolarz, dwukrotny zwycięzca Giro d'Italia, został poinformowany o swojej chorobie w dniu odpoczynku podczas tegorocznego Tour de France, w Pau u podnóża Pirenejów. Trzy dni później 15 lipca Basso przeszedł operację w klinice San Raffaele w Mediolanie. Zabieg przeprowadził szef kliniki profesor Francesco Montorsi. "Wszystko jest dobrze" - napisał na Twitterze zawodnik. Raka jąder miał także Amerykanin Lance Armstrong, który wygrał walkę z chorobą i powrócił do zawodowego kolarstwa. Później został jednak dożywotnio zdyskwalifikowany za doping.