Jednodniowy wyścig Clasica de Almeria został przeprowadzony na trasie z Pueble de Vicar do Roquetas de Mar, a zawodnicy mieli do przejechania 193 kilometry. Organizatorzy wyścigu zaplanowali cztery podjazdy, jednak ostatni z nich był ulokowany na kilkadziesiąt kilometrów przed metą, dzięki czemu istniało duże prawdopodobieństwo, że ewentualna ucieczka zostanie wcześniej "skasowana", a o zwycięstwo powalczą sprinterzy. Tak też się stało, a jako pierwszy linię mety przekroczył Olav Kooij z ekipy Team Visma/ Lease a Bike. Po wyścigu więcej niż o triumfie Holendra mówi się o tym, co wydarzyło się na kilka metrów przed "kreską". Finiszujący z pozostałymi sprinterami Manuel Penalver z Team Polti Kometa w pewnym momencie z impetem uderzył o boczne bandy, a na leżącego zawodnika "najechało" dwóch innych kolarzy, którzy także wylądowali na asfalcie. Piękna scena podczas Clasica de Almeria. Adrien Petit ruszył na pomoc Najgroźniej jednak wyglądało zdarzenie z udziałem Penalvera, który leżał niemal bez ruchu. Mijali go kolejni zawodnicy, którzy w spokojnym tempie finiszowali, a obok poszkodowanego zatrzymał się tylko jeden zawodnik - Adrien Petit. Gest Francuza docenili nie tylko kibice, ale także przedstawiciele zespołu, dla którego jeździ Pelenver. "Szacunek" - napisali w serwisie X (dawny Twitter). Ekipa hiszpańskiego zawodnika opublikowała także komunikat w sprawie stanu zdrowia 25-letniego kolarza. Obok gestu Petita nie przeszli obojętnie także kibice kolarstwa. "Ogromny szacunek dla Adriena Petita za zatrzymanie się przed metą i sprawdzenie, co się dzieje z Manuelem Penalverem po paskudnym wypadku. Naprawdę miło było to zobaczyć" - czytamy w jednym z komentarzy. Dziennikarz hiszpańskiego Eurosportu Luis Jimenez stwierdził z kolei, że Petit zdobył się na "piękny i sportowy gest".