"Kwiato" to jeden z najwybitniejszych zawodników w historii naszego kolarstwa. W dorobku ma między innymi mistrzostwo świata Elity, zdobyte w 2014 roku w Ponferradzie, wygrany monument, Mediolan - San Remo, dwie edycje Amstel Gold Race czy etap Tour de France. W brytyjskim zespole jeździ nieprzerwanie od sezonu 2016. Pechowy upadek "Kwiato" w Belgii W tym roku 32-latka oglądaliśmy już w akcji między innymi podczas Etoile de Besseges, Strade Bianche czy Volta ao Aglarve. Wypadal jednak bez błysku. Ostatnim jego występem był piątkowy E3 Saxo Classic. Z powodu defektów nie ukończył imprezy, którą wygrał w 2016 roku. Polak wziął udział w niedzielnym wyścigu World Tour, Gandawa-Wevelgem. Niestety, udział w zmaganiach zakończył się dla niego bardzo szybko, w dodatku - niezwykle pechowo. 125 kilometrów od mety zaliczył upadek, po którym nie był w stanie o własnych siłach podnieść się z asfaltu. Nagranie opublikowane przez organizatorów pokazuje naszego rodaka leżącego na lewym boku i zwijającego się z bólu. Na szczęście jakiś czas po upadku dobre wieści przekazał sam "Kwiato". "To było mocne uderzenie i na początku czułem się źle, ale po czasie okazało się, że nie ma większych obrażeń poza zdartą skórą. Mogło być gorzej" - napisał w mediach społecznościowych Michał Kwiatkowski. Przed rokiem wyścig w Belgii wygrał pochodzące z Erytrei Biniam Ghirmay.