130-kilometrowy etap wokół Neapolu będzie polem do popisu dla sprinterów. Jednym z najszybszych kolarzy w peletonie jest kolega Gołasia z belgijskiej grupy Omega Pharma-Quick Step, Brytyjczyk Mark Cavendish. - Zdobycie różowej koszulki lidera na pierwszym etapie byłoby spełnieniem moich marzeń. Uwielbiam Giro i zawsze nalegam, by w nim startować. Poza tym mieszkam we Włoszech, a więc jest to w pewnym sensie mój ojczysty wyścig - powiedział Cavendish, który ma w dorobku dziesięć zwycięstw etapowych w tej imprezie. Poprzednio w Neapolu triumfował Mario Cipollini, w 1996 roku, a jego sukces oglądało 200 tys. kibiców. Jednym z faworytów wyścigu będzie inny Brytyjczyk Bradley Wiggins, celujący w tym roku w dublet: zwycięstwo na Półwyspie Apenińskim i w Tour de France. W opinii ekspertów jego najgroźniejszymi rywalami będą Włosi: Vincenzo Nibali, Michele Scarponi i Danilo di Luca, a także ubiegłoroczny triumfator Kanadyjczyk Ryder Hesjedal oraz Australijczyk Cadel Evans. Po raz pierwszy od czasów Zenona Jaskuły, czyli od połowy lat 90., polski kolarz pojedzie w wielkim tourze nie jako pomocnik lidera, czy w najlepszym wypadku wolny strzelec, ale jako zawodnik numer 1 zespołu. W ekipie Saxo-Tinkoff będzie nim Majka. Szef grupy słynny Bjarne Riis liczy na to, że Polak powalczy o białą koszulkę zwycięzcy klasyfikacji młodzieżowej (zawodnicy do lat 25), a w generalnej zajmie miejsce w granicach 10-15. Wyścig składa się z 21 etapów, z czego siedem będzie się rozstrzygać w górach. Zaplanowano trzy czasówki, w tym jedną drużynową. Rywalizacja zakończy się 26 maja nietypowo nie w Mediolanie, a w Brescii. Cała trasa liczy 3454,8 km.