W roli gospodarza "Grande Partenza" (Wielkiego Startu) stolica Sycylii zastąpi Budapeszt, gdzie - według pierwotnych planów - w maju miały się odbyć trzy pierwsze etapy wyścigu dookoła Włoch. Pierwszy sportowy akord tegorocznego Giro miałby charakter krótkiej "czasówki" na trasie wokół Palermo, a dwa pozostałe "węgierskie" etapy zastąpione będą nowymi odcinkami w południowych Włoszech, w drugim tygodniu wyścigu. Pozostała część trasy październikowej imprezy pozostanie niemal bez zmian, z jazdą na czas wśród winnic Prosecco w pobliżu Conegliano, kluczowymi górskimi etapami na Passo dello Stelvio i Colle Agnello oraz kończącą rywalizację finałową "czasówką" na dystansie 16,5 km w Mediolanie. Jak sugeruje portal cyclingnews.com, organizator wyścigu RCS Sport nie zdecydował się na umieszczenie nowych etapów w drugiej połowie wyścigu, aby nie zakłócić harmonogramu przewidującego, że najważniejsze górskie etapy odbywać się będą w weekendy, zapewniając tym samym maksymalną oglądalność relacji telewizyjnych. Zgodnie z nowym kalendarzem Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) Giro d'Italia 2020 odbędzie się w dniach 3-25 października, po Tour de France (29 sierpnia - 20 września). 18-etapowa Vuelta a Espana częściowo pokrywa się z terminem Giro i odbędzie się w dniach 20 października - 8 listopada. Dyrektor wyścigu Mauro Vegni zapowiedział, że nowa trasa zostanie oficjalnie ujawniona podczas wirtualnej prezentacji online pod koniec czerwca lub na początku lipca. Vegni ma nadzieję przeprowadzić Giro d'Italia przy "otwartych drzwiach", ale zakłada, że pojawią się pewne ograniczenia dotyczące liczby widzów na starcie i mecie. sab/ krys/