Zaczęły się góry. W końcu. Organizatorzy Giro długo kazali czekać na prawdziwy wyścig. Gdyby nie anomalie pogodowe (deszcz, wiatr) w początkowej fazie i dwie czasówki w programie 12 pierwszych etapów szybko poszłoby w zapomnienie. W piątek rozegrany został pierwszy etap z metą na podjeździe w małej miejscowości Ceresole Reale (Lago Serru), położonej na wysokości 2247 m n.p.m. Po drodze dwie premie górskie - Colle del Lys i Plan de Lupo - także selektywne, choć nie tak długie, ale bardziej strome. To był pierwszy znaczący test dla "górali", dla faworytów wyścigu, w tym dla Rafała Majki. Polak pokazał się już z dobrej strony w tym Giro, który traktuje jako główny cel sezonu. Szóste miejsce w pierwszej czasówce w Bolonii, 14. w kolejnej do San Marino i czujna jazda w czwartek do Pinerolo - najtrudniejszych etapach do tej pory - zapewniły Majce siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej przed najtrudniejszą fazą wyścigu. We wpisach na portalach społecznościowych, w nielicznych wypowiedziach w mediach kolarz grupy Bora Hansgrohe z wielką nadzieją patrzył w przyszłość. Wydawało się, że kolarz z Zegartowic przystępuje do jazdy w wysokich górach silny fizycznie i psychicznie. I to nie było wcale złudzenie. Na etapie do Ceresole Reale Polak nie okazał odrobiny słabości. Może tylko wtedy, gdy wjeżdżał na metę z twarzą wykręconą od wysiłku. Był potwornie zmęczony, wycieńczony, ale spełniony. Lider zespołu Bora Hansgrohe ukończył ten pierwszy trudny etap na szóstej pozycji. Stracił nieco ponad dwie minuty do zwycięzcy Rosjanina Ilnura Zakarina. Wyprzedzili go również Nieve, Landa, Carapaz, Mollema. W tyle zostawił za to faworytów wyścigu - Słoweńca Primoża Rigolicza, Włocha Vincenzo Nibaliego. Nadrobił nad nimi 50 sekund. Majka liczy się w boju o czołowe pozycje w tegorocznym Giro. W klasyfikacji generalnej 29-letni kolarz jest na siódmej pozycji. Traci cztery i pół minuty do prowadzącego Jana Polanca. Do końca pozostały już tylko trudne etapy, sześć górskich, jeden pagórkowaty i jazda indywidualna na czas. Walka o zwycięstwo, podium, pierwszą dziesiątkę, dopiero się zaczęła. Olgierd Kwiatkowski Wyniki 13. Etapu, Pinerolo - Ceresole Reale (Lago Serru, 196 km): 1. Ilnur Zakarin (Rosja, Katiusza) 5:34.40. 2. Mikel Nieve (Hiszpania, Michelton-Scott) strata 35 s. 3. Mikel Landa (Hiszpania, Movistar) 1.20 4. Richard Carapaz (Ekwador, Movistar) 1.38 5. Bauke Mollema (Holandia, Trek-Segafredo) 1.45 6. Rafał Majka (Bora Hansgrohe) 2.07 7. Primoż Roglicz (Słowenia, Lotto-Jumbo) 2.57 8. Vincenzo Nibali (Włochy, Bahrain-Merida) 2.57 9. Pavel Sziwakow (Rosja, Ineos) 3.34 10. Davide Formolo (Włochy, Bora Hansgrohe) 3.50 ...79. Paweł Poljański (Polska/Bora Hansgrohe) 30.5589. Łukasz Owsian (Polska/CCC) 33.26 122. Kamil Gradek (Polska/CCC) 42.33 Klasyfikacja generalna: 1. Jan Polanc (Słowenia, UAE Team Emirates) 54:28.59 2. Primoż Roglicz (Słowenia, Team Jumbo-Visma) 2.25 3. Ilnur Zakarin (Rosja, Katiusza) 2.56 4. Bauke Mollema (Holandia, Trek-Segafredo) 3.06 5. Vincenzo Nibali (Włochy, Bahrain-Merida) 4.09 6. Richard Carapaz (Ekwador, Movistar) 4.22 7. Rafał Majka (Bora Hansgrohe) 4.28 8. Mikel Landa (Hiszpania, Movistar) 5.08 9. Pavel Sziwakow (Rosja, Ineos) 7.13 10. Miguel Lopez (Kolumbia, Astana) 7.48 ... 73. Łukasz Owsian (Polska/CCC) 1:01.0390. Paweł Poljański (Polska/Bora Hansgrohe) 1:11.50144. Kamil Gradek (Polska/CCC) 2:14.14