"Nic nie pamiętam, ale wszystko jest ok, tylko źle to wygląda. Mam szczęście, że trafiłem na świetny zespół medyczny" - napisał Marycz na jednym z portali społecznościowych, dołączając zdjęcie zabandażowanej twarzy. Dyrektor sportowy grupy CCC Piotr Wadecki poinformował, że Marycz prawdopodobnie już w piątek opuści szpital w Vicenzy. "Jarek nie ma żadnego poważniejszego urazu, żadnych złamań" - powiedział. Rozgrywany w deszczu etap obfitował w kraksy, zwłaszcza na śliskich zjazdach. Na mecie w Vicenzy triumfował Belg Philippe Gilbert (BMC), a drugie miejsce zajął Hiszpan Alberto Contador (Tinkoff-Saxo), który umocnił się na pozycji lidera.