Richard Carapaz (Movistar) wygrał czwarty etap Giro d'Italia 2019 o długości 235 kilometrów, prowadzący z Orbetello do Frascati. Na szóstym miejscu przyjechał Primoż Roglicz (Jumbo-Visma), który pozostał liderem. Pod koniec etapu doszło do dwóch kraks, nastąpiły zmiany w klasyfikacji generalnej. Jako 11. na metę dotarł Rafał Majka, który w klasyfikacji generalnej jest szósty, ze stratą 49 sekund do Słoweńca.
W końcówce mieliśmy do czynienia z dwoma kraksami. Do pierwszej doszło ponad 12 kilometrów przed metą, ale stało się to z tyłu peletonu. Natomiast do drugiej kraksy doszło pięć i pół kilometra przed kreską, co podzieliło czołową grupę. W pierwszej znalazł się m.in. Roglicz, a nie było tam Rafała Majki (Bora-Hansgrohe).
Na ostatnim kilometrze wszystkim uciekł Carapaz. Ekwadorczyk dojechał do mety, mimo że puścił się za nim w pogoń Caleb Ewan (Lotto Soudal) i Australijczykowi niewiele zabrakło do prześcignięcia rywala.
Majka przyjechał w drugiej grupie, na 11. miejscu, która straciła 18 sekund.
Z bólem zmagał się natomiast Tom Dumoulin (Sunweb), który po trzech etapach był piąty. Dotarł do mety z krwawiącą raną na kolanie i w otoczeniu swoich kolegów z grupy. Holender, zwycięzca Giro d'Italia z 2017 roku, stracił ponad cztery minuty i spadł na 56. miejsce.
Liderem wyścigu pozostał Słoweniec Roglicz, który zwiększył przewagę nad konkurentami. Drugi Brytyjczyk Simon Yates (Mitchelton-Scott) traci 35 sekund, trzeci Włoch Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) 39, czwarty Kolumbijczyk Miguel Lopez Moreno (Astana) 44. Tyle samo za Rogliczem jest Diego Ulissi. Włoch z UAE to największy wygrany czwartego etapu, ponieważ znalazł się w czołowej grupie i zajął miejsce Dumoulina. Szósty pozostał Majka ze stratą 49 sekund do lidera.
Na początku etapu znowu mieliśmy do czynienia z ucieczką, do której zabrało się trzech kolarzy: Marco Frapporti (Androni-Sidermec), Mirco Maestri (Bardiani-CSF) i Damiano Cima (Nippo-Fantini-Faizane). Maksymalnie miała na ponad 12 minut przewagi. Pierwszy odpadł z niej Cima, a na 10 kilometrów przed metą peleton jechał już razem.
1. Richard Carapaz (Ekwador/Movistar) - 5:58.17
2. Caleb Ewan (Australia/Lotto Soudal)
3. Diego Ulissi (Włochy/UAE) ten sam czas
4. Pascal Ackermann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 2 s
5. Florian Senechal (Francja/Deceuninck-Quick Step)
6. Primoż Roglicz (Słowenia/Jumbo-Visma) ten sam czas
7. Valerio Conti (Włochy/UAE) 14
8. Miguel Angel Lopez (Kolumbia/Astana) 18
9. Arnaud Demare (Francja/Groupama-FDJ)
10. Simon Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott)
11. Rafał Majka (Polska/Bora-Hansgrohe) ten sam czas
...
76. Łukasz Owsian (Polska/CCC) 3.10
120. Paweł Poljański (Polska/Bora-Hansgrohe) 5.51
149. Kamil Gradek (Polska/CCC) 10.07
1. Primoż Roglicz (Słowenia/Jumbo-Visma) - 16:19.20
2. Simon Yates (Wielka Brytania/Mitchelton-Scott) 35 s
3. Vincenzo Nibali (Włochy/Bahrain-Merida) 39
4. Miguel Angel Lopez (Kolumbia/Astana) 44
5. Diego Ulissi (Włochy/UAE) ten sam czas
6. Rafał Majka (Polska/Bora-Hansgrohe) 49
7. Bauke Mollema (Holandia/Trek-Segafredo) 55
8. Damiano Caruso (Włochy/Bahrain-Merida) 56
9. Bob Jungels (Luksemburg/Deceuninck-Quick-Step) 1.02
10. Davide Formolo (Włochy/Bora-Hansgrohe) 1.06
...
73. Łukasz Owsian (Polska/CCC) 5.58
124. Paweł Poljański (Polska/Bora-Hansgrohe) 12.40
155. Kamil Gradek (Polska/CCC) 26.29
Pawo