Wyścig zakończył się sprinterskim etapem ze startem i metą w Rzymie. Najszybciej na Via dei Fori Imperiali finiszował słynny Brytyjczyk Mark Cavendish (Astana), odnosząc 162. zwycięstwo w zawodowej karierze, ale pierwsze w tym roku. 38-letni Cavendish wyprzedził wyraźnie kolejnych kolarzy - Luksemburczyka Alexa Kirscha (Trek-Segafredo) i Włocha Filippo Fiorellego (Green Project-Bardiani). Przed Brytyjczykiem jeszcze tylko kilka miesięcy ścigania, bo w trakcie Giro zapowiedział, że jest to jego ostatni sezon w peletonie. W Rzymie wygrał swój 17. etap Giro i potwierdził, że stać go na pobicie rekordu zwycięstw etapowych w Tour de France. W lipcu chce podjąć to wyzwanie. Obecnie jest współrekordzistą z legendarnym Belgiem Eddym Merckxem - obaj triumfowali po 34 razy. "Wygrać w Rzymie to coś przepięknego. Z Koloseum w tle... W 2008 roku wygrałem na Giro po raz pierwszy. Minęło już tyle lat. Moi przyjaciele byli niesamowici" - mówił ogromnie wzruszony, odnosząc się do sytuacji na mecie, gdzie niemal wszyscy kolarze chcieli mu złożyć gratulacje. Roglicz również należy do grona weteranów, choć jest młodszy od Cavendisha o pięć lat. W niedzielę odniósł jeden z większych sukcesów w zawodowej karierze. Słoweniec ma na koncie trzy zwycięstwa we Vuelta a Espana w latach 2019-2021, drugie miejsce w Tour de France 2020 oraz trzecie w Giro d'Italia 2019, nie licząc wygranych etapów, triumfów w mniejszych wyścigach i klasykach oraz złotego medalu igrzysk olimpijskich w Tokio w jeździe indywidualnej na czas. "Chyba nie do końca jeszcze dociera do mnie, że wygrałem Giro. Każde zwycięstwo wiele kosztuje, są chwile cierpień, zwątpień. Ten dzień zapamiętam do końca życia" - powiedział. Wyścig rozstrzygnął się dzień wcześniej podczas górskiej jazdy indywidualnej na czas z Tarvisio do Monte Lussari. Na starcie Roglicz miał stratę 26 sekund do prowadzącego Gerainta Thomasa, ale mimo defektu odrobił ją z nawiązką, wyprzedzając Brytyjczyka o 40 sekund. Ostatni odcinek pokonał wśród tłumów wiwatujących słoweńskich kibiców. "To niewiarygodne. Kibice dodali mi skrzydeł i po prostu leciałem" - mówił Roglicz, który karierę sportową rozpoczynał jako skoczek narciarski. Na podium w Rzymie wszedł razem z ubranym w różową koszulkę małym synkiem i obaj wykonali... efektowny telemark. Roglicz przystępował do Giro jako główny faworyt, obok mistrza świata Remco Evenepoela. Młody Belg znakomicie go rozpoczął, wygrywając jazdę na czas w Ortonie. Koszulkę lidera oddał ze względów taktycznych na czwartym etapie, ale odzyskał ją na dziewiątym - kolejnej czasówce w Cesenie. Wieczorem tego samego dnia Evenepoel wycofał się jednak z rywalizacji po pozytywnym wyniku testu na COVID-19. Z tego samego powodu z dalszej jazdy zrezygnowało wielu innych zawodników. Jedynym polskim kolarzem w Giro, podobnie jak przed rokiem, był Cesare Benedetti z ekipy Bora-hansgrohe. Pełnił funkcje pomocnicze i prawie cały wyścig przejechał w cieniu innych, ale w niedzielę pokazał się publiczności, biorąc udział w ucieczce. W klasyfikacji generalnej zajął 102. miejsce. W innych klasyfikacjach triumfowali: górskiej - Francuz Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), sprinterskiej - Włoch Jonathan Milan (Bahrain Victorious), młodzieżowej - Almeida oraz drużynowej - kolarze Bahrain Victorious. Wyniki 21. etapu, Rzym - Rzym (126 km): 1. Mark Cavendish (Wielka Brytania/Astana) - 2:48.26 2. Alex Kirsch (Luksemburg/Trek-Segafredo) 3. Filippo Fiorelli (Włochy/Green Project-Bardiani) 4. Alberto Dainese (Włochy/Team DSM) 5. Alexander Krieger (Niemcy/Alpecin-Deceuninck) 6. Jake Stewart (Wielka Brytania/Groupama-FDJ) 7. Fernando Gaviria (Kolumbia/Movistar) 8. Michael Matthews (Australia/Jayco AlUla) 9. Arne Marit (Belgia/Intermarche-Circus-Wanty) 10. Campbell Stewart (Nowa Zelandia/Jayco AlUla) ten sam czas ... 117. Cesare Benedetti (Polska/Bora-hansgrohe) strata 3.43 Klasyfikacja końcowa: 1. Primoż Roglicz (Słowenia/Jumbo-Visma) - 85:29.02 2. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) strata 14 s 3. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates) 1.15 4. Damiano Caruso (Włochy/Bahrain Victorious) 4.40 5. Thibaut Pinot (Francja/Groupama-FDJ) 5.43 6. Thymen Arensman (Holandia/Ineos Grenadiers) 6.05 7. Edward Dunbar (Irlandia/Jayco AlUla) 7.30 8. Andreas Leknessund (Norwegia/DSM) 7.31 9. Lennard Kaemna (Niemcy/Bora-hansgrohe) 7.46 10. Laurens De Plus (Belgia/Ineos Grenadiers) 9.08 ... 102. Cesare Benedetti (Polska/Bora-hansgrohe) 4:28.46 af/ cegl/