Wiadomość o decyzji Zabela podała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), przy której działa CCP. Jak poinformowano w oświadczeniu, 43-letni Niemiec wyraził "ogromny żal z powodu kłamania w sprawie zażywania niedozwolonych substancji przez tak długi czas". "Powiedział, że obecnie kolarstwo jest czystsze, ale on nie zasługuje już na to, aby być częścią CCP" - dodano. W wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung" Zabel, który zakończył karierę w 2008 roku, potwierdził, że w latach 1996-2003 stosował EPO, kortyzon oraz doping krwi. Sześciokrotny zwycięzca klasyfikacji punktowej i triumfator 12 etapów Tour de France przyznał się w 2007 roku do krótkiego epizodu dopingowego. W 1996 roku miał "próbować" EPO przez tydzień, co - jak twierdził - zakończyło się pogorszeniem stanu jego zdrowia i postanowił nigdy więcej nie korzystać z niedozwolonych środków. To wyznanie kosztowało go utratą zielonej koszulki najlepszego sprintera TdF w 1996 roku, ale innych sankcji nie poniósł, ponieważ sprawa była przedawniona. W środę komisja śledcza francuskiego Senatu ujawniła w raporcie, że podczas "Wielkiej Pętli" w 1998 roku z niedozwolonych substancji korzystali m.in.: Zabel, jego rodak Jan Ullrich oraz Włosi Mario Cipollini i Marco Pantani.