Trzeci był Włoch Marco Zanotti (Parkhotel Valkenburg CT) - 16 s straty. Szósty finiszował najlepszy z zawodników grupy CCC Sprandi Polkowice Grzegorz Stępniak, który miał taką samą stratę jak Zanotti. Taka sama jest kolejność i różnice czasowe w klasyfikacji generalnej. Niemiec uciekał przez większość liczącego 129 km etapu, najpierw w sześcioosobowej grupie. Ponieważ współpraca się nie układała, ostatnie 40 km pokonał samotnie. Zwycięstwo zadedykował żonie i dwójce dzieci. Trzecie przyjdzie na świat we wrześniu. To pierwszy w tym sezonie sukces kolarza z Pisarzowic, który przygotowuje się do startu w maju w Giro d'Italia. "Jeśli wszystko ułoży się po mojej myśli, po Turcji powinienem spędzić w domu 24 godziny przed wylotem na Giro d’Italia. Nie mam wielu kilometrów wyścigowych w nogach i także z tego względu cieszę się na Turcję. Mam nadzieję, że mój mniejszy przebieg w tym sezonie będzie miał dobry wpływ na formę w maju. Chciałem spokojniej rozpocząć sezon niż w poprzednim roku i przesunąć szczyt formy na później" - informował Niemiec na swoim blogu przed startem w Turcji. Ośmioetapowy wyścig zakończy się 1 maja.