Michał Kwiatkowski, który świetnie pojechał w dwóch poprzednich klasykach ardeńskich, zajmując czwarte miejsce w Amstel Gold Race i piąte w Strzale Walońskiej, tym razem nie liczył się w walce o czołowe lokaty. Dojechał do mety ponad 8 minut po zwycięzcy i został sklasyfikowany dopiero na 92. pozycji. W niedzielę kolarze ścigali się na 261,5-kilomemtrowej pagórkowatej trasie z Liege do Ans. W decydującą fazę rywalizacja weszła na ostatnim z 11 podjazdów, niespełna 7 km przed metą - Saint-Nicolas. Wówczas z sześcioosobowej czołówki, mającej kilkanaście sekund przewagi nad topniejącą pierwszą grupą, zaatakował kolega Martina z ekipy Garmin, Kanadyjczyk Ryder Hesjedal. W pościgu za nim uformowała się grupka, która doścignęła Hesjedala, a później walczyła o zwycięstwo. Na prowadzącym pod górę finiszu zaatakował Rodriguez, ale fantastycznie skontrował go Martin, zyskując na mecie kilkanaście metrów przewagi. Trzecie miejsce, ze stratą 9 sekund, zajął kolejny Hiszpan Alejandro Valverde, a tuż za nim przyjechali Kolumbijczyk Carlos Betancur oraz Włoch Michele Scarponi. W następnej grupce, mającej 19 sekund straty, ukończyli wyścig m.in. mistrz świata Belg Philippe Gilbert oraz Hesjedal. Kanadyjczyk pospieszył z gratulacjami do Martina, który był do tego stopnia wyczerpany, że przez dłuższy czas nie mógł wymówić ani słowa. 26-letni Martin, bratanek zwycięzcy Tour de France z 1987 roku Stephena Roche'a, już wielokrotnie dał dowód na to, że ma "kolarskie geny". W 2010 roku wygrał Tour de Pologne, a rok później do ostatniego etapu w Krakowie walczył ze Słowakiem Peterem Saganem o powtórzenie sukcesu. Jednak zwycięstwo w Liege-Bastogne-Liege, jednym z pięciu tzw. monumentów kolarskich (najsłynniejsze klasyki), jest jego życiowym sukcesem. "Nie mogę w to uwierzyć. Koledzy z drużyny chronili mnie perfekcyjnie przez cały dzień. A cóż dopiero wyprawiał Ryder! Kiedy zobaczyłem, że Rodriguez atakuje, nie miałem wyboru, musiałem za nim pojechać, choć wolałbym przyspieszyć później" - komentował Martin. Irlandczyk już w środę w Strzale Walońskiej walczył o zwycięstwo, ale ostatecznie w Huy finiszował tuż przed Kwiatkowskim - na czwartej pozycji. Wyniki wyścigu Liege-Bastogne-Liege (261,5 km): 1. Daniel Martin (Irlandia/Garmin-Sharp) - 6:38.07 2. Joaquim Rodriguez (Hiszpania/Katiusza) strata 3 s 3. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) 9 4. Carlos Betancur (Kolumbia/AG2R) 5. Michele Scarponi (Włochy/Lampre-Merida) ten sam czas 6. Enrico Gasparotto (Włochy/Astana) 18 7. Philippe Gilbert (Belgia/BMC) 8. Ryder Hesjedal (Kanada/Garmin-Sharp) 9. Rui Costa (Portugalia/Movistar) 10. Simon Gerrans (Australia/Orica-GreenEdge) ten sam czas ... 92. Michał Kwiatkowski (Polska/Omega Pharma-Quick Step) 8.20