- To byłoby wspaniałe móc pojechać w jakimś wyścigu posezonowym, tak jak to miałem w zwyczaju robić w poprzednich latach. Wrócić do profesjonalnego ścigania przed styczniem - powiedział kolarz, który na razie chodzi jeszcze o kulach, gazecie "The Telegraph". Froome nie ścigał się od czerwca, gdy uległ poważnemu wypadkowi w Criterium du Dauphine, doznając uszkodzeń narządów wewnętrznych, złamań kończyn, żeber i urazu kręgosłupa. Z tego powodu nie wystartował w Tour de France, w którym zwyciężył cztery razy (2013, 2015, 2016, 2017), a w ubiegłym roku zajął trzecie miejsce. Tydzień temu był ponownie z wizytą w szpitalu po tym jak w kuchni przeciął nożem kciuk uszkadzając jedno ze ścięgien palca. Media angielskie spekulują, że Brytyjczyk może pojawić się w japońskiej Saitamie, gdzie odbędzie się kryterium 27 października. Zawodnik nie wybiega jednak oficjalnie tak daleko w przyszłość i na razie czyni pierwsze próby na rowerze jeżdżąc na welodromie.