Poprzedni rekord - 3 godziny, 4 minuty i 6 sekund - należał do Christophera Kluge i ustanowiony został w 2012 roku. Do poprawienia tego wyniku "Huzar" przystąpił wraz z Andreą Schiliro, Evą Lindskog i Valentinem Sajuanem. Wszystkich wspierał liczny zespół producenta samochodów Skoda. Trasa była niezwykle wymagająca. Pierwsze 30 km wiodło drogą asfaltową, ale ostatnie 10 km już szutrową, dziurawą drogą z licznymi skalnymi przeszkodami. Podczas próby bicia rekordu ekipie towarzyszyła zamieć śnieżna i mgła, ale i tak najbardziej dokuczliwy był brak tlenu, związany z wysokością. - Było bardzo ciężko od strony psychicznej, tam nie ma zbyt dużo tlenu. Przy każdym ruchu wydatkujesz dodatkową energię, więc głównie siedziałem na siodełku. Dojeżdżając do 5000 metrów, ze względu na brak tlenu, nie można było nawet wstać - powiedział Huzarski. Khardung La to przełęcz górska w regionie Ladakh, w indyjskim stanie Jammu i Kaszmir. To najwyżej na świecie położona droga dla samochodów. 37-letni Huzarski zawodową karierę zakończył po sezonie 2016. Jego ostatnią zawodową grupą była niemiecka Bora-Argon 18 (dziś Bora-Hansgrohe). W trakcie swojej kariery ukończył sześć wyścigów trzytygodniowych. W 2012 roku był drugi na 10. etapie Giro d'Italia. Obecnie prowadzi akademię kolarską Huzar, której jest założycielem. BR