"Dziś w godzinach rannych, na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie funkcjonariusze Policji z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji zatrzymali byłego trenera żeńskiej kadry narodowej kolarstwa górskiego, który był także Dyrektorem Sportowym w Polskim Związku Kolarskim" - przekazała prokuratura w specjalnym oświadczeniu. Mężczyzna zostanie przewieziony do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie zostaną wykonane z jego udziałem czynności procesowe polegające na ogłoszeniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów, obejmujące swym zakresem przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności."Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanego, Prokuratura podejmie decyzję w przedmiocie zastosowania wobec jego osoby środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym lub skieruje do Sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie" - czytamy w informacji dla mediów."Przedmiotem śledztwa jest nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie ciążących obowiązków w okresie 2010-2017 w Pruszkowie przez osoby zobowiązane na podstawie przepisu ustawy do zajmowania się sprawami majątkowymi Polskiego Związku Kolarskiego poprzez niedopełnienie ciążącego na nich obowiązku gospodarowania mieniem oraz wyrządzenie w mieniu Polskiego Związku Kolarskiego szkody majątkowej w wielkich rozmiarach" - przypomniała prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka. Potwierdziła też, że badany jest nie tylko wątek niegospodarności."Z uwagi na obowiązującą tajemnicę postępowania oraz dobro realizowanych w sprawie czynności dowodowych bliższe informacje w zakresie pozostałych badanych wątków procesowych - w tym dotyczących ewentualnych czynów o charakterze korupcyjnym oraz przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nie mogą być obecnie ujawniane środkom masowego przekazu" - zaznaczyła.Zamieszanie wokół Polskiego Związku Kolarskiego trwa od blisko roku. W wizerunek PZKol uderzyła opisywana przez media afera obyczajowa. 25 listopada 2017 były wiceprezes PZKol Piotr Kosmala powiedział portalowi WP SportoweFakty, że "ważna osoba w środowisku kolarskim" miała się dopuścić czynów takich jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt, a w grę miały wchodzić również nadużycia finansowe.Po tej publikacji minister sportu Witold Bańka wezwał cały zarząd PZKol do natychmiastowej dymisji. Prezes PZKol Dariusz Banaszek jako jedyny nie odpowiedział wtedy na ten apel. 22 grudnia uzyskał poparcie delegatów na nadzwyczajnym zjeździe, ale ostatecznie 26 stycznia ustąpił ze stanowiska. Od 6 lutego szefem PZKol jest Janusz Pożak.O wszczęciu śledztwa Prokuratura Regionalna poinformowała 9 stycznia, oficjalnie w sprawie wyrządzenia w PZKol w okresie 2010-17 szkody majątkowej wstępnie oszacowanej na kwotę ponad miliona złotych.