Podobnie jak kilka godzin wcześniej w Zduńskiej Woli, etap zakończył się finiszem z peletonu. Banaszek tym razem nie miał sobie równych, wyprzedzając Holendra Johima Ariesena (Metec TKH) i Kamila Zielińskiego (Domin Sport). Dzięki bonifikacie bratanek prezesa PZKol Dariusza Banaszka objął prowadzenie w wyścigu. W Zduńskiej Woli był drugi, ustępując Grzegorzowi Stępniakowi (Wibatech 7R Fuji). - Koledzy wspaniale mnie rozprowadzili na finiszu. Dziękuję im za tę pracę i obiecuję utrzymać żółtą koszulkę jak najdłużej - powiedział Banaszek. Według nieoficjalnej klasyfikacji lider wyprzedza Ariesena o cztery sekundy. Etap kończył się przy zapadających ciemnościach tuż przed godz. 21. W środę kolarze przejadą najdłuższy odcinek - z Radomia do Stalowej Woli liczący 211,1 km.