Odpowiednią notatkę dotyczącą PZKol złożyło do Prokuratury Krajowej ministerstwo sportu. Po wpłynięciu zgłoszenia do Prokuratury Regionalnej w Warszawie ta zajmie się sprawą. - Rozpoznanie i nadanie biegu procesowego przedmiotowemu doniesieniu zgodnie z obowiązującymi przepisami Kodeksu postępowania karnego, nastąpi niezwłocznie po jego wpłynięciu do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Po szczegółowym zapoznaniu się z treścią wskazanego zawiadomienia, podjęta zostanie decyzja w zakresie wydania postanowienia o wszczęciu postępowania przygotowawczego, celem wszechstronnego wyjaśnienia wszelkich przedstawionych w nim okoliczności - poinformowała prokurator Zabłocka-Konopka. Problemy PZKol nasiliły się 8 listopada, gdy firma CCC, główny sponsor, zrezygnowała z dalszego finansowania. Powodem miał być konflikt prezesa spółki Dariusza Miłka z szefem federacji Dariuszem Banaszkiem. Następnego dnia Piotr Kosmala i Adam Wadecki zrezygnowali z funkcji wiceprezesów związku. Na 22 grudnia w Pruszkowie został zwołany nadzwyczajny zjazd delegatów, który ma głosować m.in. nad votum zaufania dla Banaszka i dla każdego z osobna członka zarządu PZKol. 23 listopada resort sportu cofnął pół miliona złotych dotacji, jaką związek miał otrzymać do końca bieżącego roku. Powodem było trwające zamieszanie wokół federacji. W sobotę, w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty, Kosmala, były wiceprezes PZKol, ujawnił, że "ważna osoba w środowisku kolarskim" miała się dopuścić czynów ohydnych jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt. Dodatkowo w grę wchodziły nadużycia finansowe. Potwierdzić miał to zewnętrzny audyt zlecony przez Banaszka. Po tej publikacji minister Bańka wezwał zarząd PZKol do natychmiastowej dymisji. Także w sobotę PKN Orlen poinformował o wstrzymaniu finansowania związku.