Na Rynku Głównym w Krakowie, gdzie odbył się start honorowy wyścigu, do regulaminowego złożenia podpisów jako pierwsi przystąpili kolarze grupy Bora Hansgrohe. W jej składzie trzech Polaków, z których jeden pięć lat temu wygrał Tour de Pologne - Rafał Majka. Przywitany został niezwykle gorąco, gdy przejeżdżał do samochodu zespołu co chwila zatrzymywał się, żeby rozdać autografy. Majka po ciężkich treningach Majka jest gwiazdą nr 1 wyścigu. To na niego czekają kibice, po wywiady z nim zabiegają dziennikarze, a organizatorzy wyznaczyli grupie Bora Hansgrohe miejsca hotelowe zawsze tam, gdzie nocować będzie dyrekcja TdP, jakby podkreślając wysoki status zespołu, którego liderem jest jeden z dwóch najlepszych polskich kolarzy. - Czuję sympatię kibiców i nie chciałbym ich zawieść - powiedział Rafał Majka przed startem. Tłumaczył jednak, że dopiero zakończył ciężki trening w wysokich górach - we włoskim Livigno. Czuje, że jest w dobrej formie, ale ma też obawy, czy po tak ciężkich treningach na którymś z etapów nie dopadnie go kryzys. Ale potwierdza, że to on jest liderem Bory Hansgrohe w Tour de Pologne i będzie walczył o wysoką pozycję w klasyfikacji generalnej, a może nawet o końcowe zwycięstwo. Zapowiedział też, że na krakowskim etapie będzie pracował dla Pascala Ackermanna. To także polskie zwycięstwo To był krótki etap, najkrótszy w tegorocznym wyścigu - zaledwie 132 km. Ale to nie znaczy, że było łatwo. Przed startem nad Krakowem przeszła gwałtowna ulewa. Trasa zrobiła się śliska, a tego kolarze nie lubią. Zrobiło się niebezpiecznie. Szybko przekonał się o tym Adrian Kurek z reprezentacji Polski. 32-letni kolarz jadąc w trzyosobowej ucieczce wygrał pierwszą premię tegorocznego wyścigu, a potem na brukowanym odcinku przewrócił się i pokiereszowany został wchłonięty przez peleton. Miał pecha, bo potem zrobiło się ładnie, a finisz w Krakowie rozgrywany był przy słonecznej pogodzie. Etap zakończył się - zgodnie z przewidywaniami - walką sprinterów. Na metę przy Alei Focha przy stadionie Cracovii dojechał peleton. Najszybszy był Ackermann. Niemiec wygrał po raz trzeci w Tour de Pologne i znów - tak jak przed rokiem - był pierwszy w Krakowie. To było też zwycięstwo Rafała Majki, ale również Macieja Bodnara, Pawła Poljańskiego. Polacy z Bory przez wiele kilometrów pracowali na czele peletonu na to, by Ackermann miał jak najlepszą pozycję na finiszu. Kontrolowali wyścig. Na mecie kolarze Bory zgromadzili się w grupce wspólnie ciesząc się z wygranej. W niedzielę Ackermann stanie przed kolejną szansą na wygraną. Etap z Tarnowskich Gór do Katowic również powinni rozstrzygnąć sprinterzy. Olgierd Kwiatkowski Wyniki 1. etapu (Kraków - Kraków, 136 km): 1. Pascal Ackermann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 2:57.58 2. Fernando Gaviria (Kolumbia/UAE Team Emirates) 3. Fabio Jakobsen (Holandia/Deceuninck-QuickStep) 4. Maximilian Walscheid (Niemcy/Sunweb) 5. Danny van Poppel (Holandia/Jumbo-Visma) 6. Jakub Mareczko (Włochy/CCC) 7. Sacha Modolo (Włochy/EF Education First) 8. Paweł Franczak (Polska) 9. John Degenkolb (Niemcy/Trek-Segafredo) 10. Luka Mezgec (Słowenia/Mitchelton-Scott) ... 53. Tomasz Marczyński (Polska/Lotto Soudal) 54. Łukasz Owsian/Polska/CCC) 57. Maciej Paterski (Polska) 65. Rafał Majka (Polska/BORA-hansgrohe) 68. Marek Rutkiewicz (Polska) wszyscy ten sam czas Klasyfikacja generalna: 1. Pascal Ackermann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 2:57.48 2. Jakub Kaczmarek (Polska) strata 3 s 3. Fernando Gaviria (Kolumbia/UAE Team Emirates) 4 4. Charles Planet (Francja/Novo Norisk) ten sam czas 5. Fabio Jakobsen (Holandia/Deceuninck-QuickStep) 6 6. Adrian Kurek (Polska) 7 7. Matej Mohoric (Słowenia/Bahrein Merida) 9 8. Quentin Jauregui (Francja/AG2R) ten sam czas 9. Maximilian Walscheid (Niemcy/Sunweb) 10 10. Danny van Poppel (Holandia/Jumbo-Visma) ... 13. Paweł Franczak (Polska) 57. Tomasz Marczyński (Polska/Lotto Soudal) 58. Łukasz Owsian/Polska/CCC) 61. Maciej Paterski (Polska) 69. Rafał Majka (Polska/BORA-hansgrohe) wszyscy ten sam czas