W piątek podpisana została umowa dotycząca organizacji imprezy w regionie. "Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się bezpiecznie, a wszyscy przeżyjemy dużo pozytywnych emocji. To jest wielkie wyzwanie, przygotowania trwają cały rok. Zawodnicy, pokonujący trasę z tak dużymi prędkościami, zasługują na wielki szacunek"- dodał marszałek. Dostał od dyrektora generalnego wyścigu Czesława Langa bardzo obcisłą, kolarską koszulkę. "Mam motywację, będę marzył o tym, że kiedyś zdołam ją włożyć" - śmiał się marszałek. Czesław Lang podkreślił, że krótkie, górskie etapy TdP sprzyjają ich dynamicznemu pokazywaniu w telewizji. "Niektóre etapy będą transmitowane w całości. A przy okazji pokażemy, jak bardzo zmienia się Śląsk i Polska. Nasz wyścig jest otwarty nie tylko dla grupy +górali+. Startują zarówno sprinterzy, jak i kolarze dobrze czujący się w klasycznych jednodniówkach, czy imprezach etapowych" - ocenił Lang. Po raz kolejny TdP zawita do Tarnowskich Gór, gdzie w zeszłym roku kolarze zostali błędnie pokierowani przez tzw. marszala i za szybko opuścili granice miasta. W efekcie część zgromadzonych wzdłuż trasy ludzi nie zobaczyła peletonu. "Będziemy tam znów, mam nadzieję, że teraz już się nikt nie pomyli. Wynagrodziliśmy nasz błąd mieszkańcom i miasto na pewno na tym nie straciło" - wyjaśnił dyrektor. W ramach swego rodzaju rekompensaty do Tarnowskich Gór we wrześniu zawitało mobilne muzeum Tour de Pologne, a mieszkańcy zostali przeproszeni przez organizatora. Start i premia jednego z etapów tegorocznego wyścigu zostały wyznaczone na Stadionie Śląskim w Chorzowie. W trakcie imprezy będą też akcenty przypominające stulecie I Powstania Śląskiego. 76. Tour de Pologne ruszy 3 sierpnia z Krakowa, a zakończy się w Bukowinie Tatrzańskiej sześć dni później. Autor: Piotr Girczys