Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 32. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Gabriela Menina z Palmeiras, a w 45. minucie Javiera Aquina z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 52. minucie kartkę dostał Luan z Palmeiras. Jedyną bramkę z karnego zdobył Andre-Pierre Gignac dla jedenastki Tigres. Bramka padła w tej samej minucie. To już trzecie trafienie tego piłkarz w sezonie. W 57. minucie Zé Rafael został zastąpiony przez Patricka de Paulę. W tej samej minucie w zespole Palmeiras doszło do zmiany. Felipe Melo wszedł za Danila. W następstwie utraty bramki trener Palmeiras postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił pomocnika Gabriela Menina i na pole gry wprowadził napastnika Williana. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania kartką został ukarany Nahuel Guzmán, zawodnik Tigres. Chwilę później trener Tigres postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jesúsa Dueñasa wszedł Francisco Meza, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Tigres utrzymać prowadzenie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter ukarał żółtymi kartkami dwóch piłkarzy Palmeiras. Pokazał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Zawodnicy Tigres obejrzeli jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Drużyna Palmeiras w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół Tigres w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany.