Dwa bezbramkowe remisy to dotychczasowy dorobek Zawiszy w rundzie wiosennej piłkarskiej ekstraklasy. Kolejnym rywalem bydgoszczan. którzy zamykają tabelę, będzie Piast Gliwice (sobota godz. 15.30). - Niektórzy twierdzą, że Piast Gliwice to zespół, który musimy pokonać. Chciałbym zwrócić uwagę, że jest on najwyżej w tabeli spośród klubów, z którymi do tej pory graliśmy. Jesteśmy jednak gotowi na walkę, tym bardziej, że gramy u siebie. Poprzednie dwa spotkania były zupełnie inne. Pierwsze było nerwowe w naszym wykonaniu, mieliśmy nowych piłkarzy i nie zdobyliśmy bramki. Do Gdańska pojechaliśmy przede wszystkim z założeniem, by nie przegrać. Teraz zdecydowanie zagramy o trzy punkty - powiedział trener Zawiszy Mariusz Rumak. Bydgoszczanie do zajmującej "bezpieczne" 14. miejsce w tabeli Korony Kielce tracą 12 punktów, więc każdy mecz i każdy zdobyty punkt jest ważny. Jak mówią jednak piłkarze, remisami utrzymać się jednak nie da. Pierwsze dwa pojedynki potrzebne były im na zgranie zespołu w ligowej rzeczywistości i wejście w rytm meczowy. Teraz potrzeba wygranych, a szansę na to dają właśnie ostatnie dwa spotkania. - Mocno poprawiliśmy grę defensywną i jesteśmy zespołem, który potrafi grać w kontakcie. Brakuje nam tylko bramki, która jeszcze bardziej pozwoliłaby poczuć się nam pewniej. Zeszłaby z nas nerwowość, którą jeszcze trochę widać w grze - powiedział obrońca Zawiszy Paweł Strąk. Największym plusem przed meczem z Piastem jest fakt, że cała kadra jest w pełni sił, więc szkoleniowiec ma duże pole manewru przy ustalaniu składu. To wzmaga także konkurencję w walce o pierwszą jedenastkę. Do treningów z pełnym obciążeniem wrócił w ostatnim czasie podstawowy bramkarz Wojciech Kaczmarek, nie wiadomo jednak, czy ma szansę na występ już w sobotę. - Na wielu pozycjach mam piłkarzy o zbliżonych umiejętnościach, więc czasami o wyjściu w podstawowej jedenastce decyduje dyspozycja dnia, nos trenera lub przeciwnik i jego sposób gry. Nie ma w Zawiszy piłkarzy rezerwowych. Wszyscy są bardzo ważni, bo mamy do rozegrania dużo spotkań. Każdy musi się więc liczyć z tym, że dziś może być poza +18+, a za tydzień, jeśli zasłuży, wyjdzie w pierwszym składzie - dodał szkoleniowiec. W pierwszej rundzie w Gliwicach Zawisza przegrał 0-3. Spotkanie w Bydgoszczy zaplanowano na sobotę na godz. 15.30.