Mecz z początku kwietnia był pełen bramek i zwrotów akcji. Wisła opromieniona wygraną z Legią Warszawa szybko dała się zaskoczyć ostatniej ekipie ligi. Przez większość spotkania goniła rywali, a gdy już jej się to udało, gospodarze niespodziewanie się podnieśli i wygrali 4-3. Od tamtej pory w obu ekipach sporo się jednak pozmieniało. Krakowianie walczyli wówczas o miejsce w pierwszej ósemce, dziś mierzą najwyżej w dziewiątą pozycję. Dla Zagłębia mecz z Wisłą był drugą wygraną z rzędu, dającą nadzieje na wydostanie się z dna tabeli. Tyle że w trzech kolejnych spotkaniach drużyna z Sosnowca zdobyła tylko punkt i na sześć kolejek przed końcem sezonu do miejsca gwarantującego utrzymanie traci aż sześć punktów. - Chciałbym powtórzyć taki mecz, jaki niedawno rozegraliśmy z Wisłą. Wiemy, że straciliśmy za dużo bramek, ale nie mam nic przeciwko temu, by doszło do powtórki wyniku. Remis może nas drogo kosztować. Może się skończyć spadkiem do pierwszej ligi. Musimy wygrać, nie ma innej opcji - odgraża się Żarko Udoviczić, obrońca Zagłębia, cytowany przez oficjalny serwis klubu. Serb był jednym z bohaterów tamtego zwycięstwa, notuje też najwięcej asyst w Ekstraklasie. Wraz z kolegami w czwartek może mieć ułatwione zadanie, bo kontuzje wykluczyły ze spotkania aż ośmiu piłkarzy Wisły. Do tego za czerwoną kartkę z poprzedniego meczu pauzuje Łukasz Burliga. Maciej Stolarczyk największy kłopot ma z zestawieniem czwórki obrońców. - Pomysłów na ustawienie formacji defensywnej jest tyle, ilu ludzi w sztabie. Każdy szalony pomysł jest uzasadniony, gdy da pozytywny efekt - mówi szkoleniowiec Wisły. - Zagłębie ostatnio strzela dużo bramek. Jest zdeterminowane, by się utrzymać i dużo ryzykuje, angażuje wielu zawodników w szybkie ataki. Stolarczyk chwali zwłaszcza Udoviczicia, Szymona Pawłowskiego i Vamarę Sanogo, którzy napędzają akcje drużyny z Sosnowca. Ale i gospodarze obawiają się ataków Wisły. Akurat ofensywę Wisły plaga kontuzji uszczupliła bowiem w najmniejszym stopniu. Krakowianie w każdym z ostatnich ośmiu meczów pokonali bramkarza rywali. Na boisku w Sosnowcu zabraknie co prawda pauzującego do końca sezonu Jakuba Błaszczykowskiego, ale gotowi do gry są skuteczni wiosną Krzysztof Drzazga, Marko Kolar i Sławomir Peszko. - Wisła to siła ofensywna. Musimy więc zagrać bardzo inteligentnie - zaznacza Valdas Ivanauskas, trener Zagłębia. Początek spotkania o godz. 20.30. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz i strzelcy</a> Damian Gołąb