<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/zaglebie-sosnowiec-pogon-szczecin,5304?from=mobile" target="_blank">Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo Zagłębie Sosnowiec - Pogoń Szczecin</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/zaglebie-sosnowiec-pogon-szczecin,id,5304" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Zagłębie - Pogoń</a> W ostatnim piątkowym meczu mierzyły się ze sobą dwie drużyny, które w dwóch pierwszych kolejkach nie zdobyły ani jednego punktu. Nic więc dziwnego, że obie ekipy liczyły na przełamanie w teoretycznie najdogodniejszym możliwym momencie. Przez pierwszą połowę Pogoń miała gigantyczną przewagę, choć... już od piątej minuty przegrywała. Po strzale Darko Udoviczicia piłka odbiła się od Tomasza Hołoty, przeleciała między nogami obrońcy i wpadła do bramki. Koszmarny początek meczu dla "Portowców". Od tamtej pory beniaminek cofnął się i nie pozwalał na swobodne rozgrywanie akcji rywalom. Pogoń miała duże problemy z konstruowaniem akcji, ale za to dość łatwo wywalczała rzuty rożne. Przed przerwą miała ich siedem, ale tylko po jednym z nich zakotłowało się pod bramką Dawida Kudły. Piłka została wówczas wybita z pola karnego i trafiła do Nunesa. Lewy obrońca dośrodkował na głowę Frączczaka, który mocno i sprytnie uderzył w dół, ale Kudła popisał się doskonałą paradą. Była to najlepsza okazja Pogoni przed przerwą. Gra żadnej z drużyn nie kleiła się także po przerwie, więc trener Zagłębia Dariusz Dudek zdecydował się wprowadzić na boisko nowy nabytek sosnowiczan - Adama Kokoszkę. Zajął on miejsce Dejana Vokicza. W pierwszym kwadransie po przerwie kibice z miejsc mogli poderwać się jedynie po strzale z dystansu Tomasza Nowaka, ale uderzenie to nie sprawiło wielkich kłopotów Łukaszowi Budziłkowi. Blisko wyrównania Pogoń była w 66. minucie, gdy z lewej strony szarżował Zvonimir Kożulj. Wyłożył on piłkę na piąty metr, gdzie niefortunnie interweniował Piotr Polczak, ale obrońca ustawiony na linii bramkowej zatrzymał piłkę, nim wpadła do bramki. Nieudolność Pogoni Zagłębie wykorzystało w końcówce spotkania, kiedy Konrad Wrzesiński przypieczętował pierwsze zwycięstwo sosnowiczan po powrocie do Ekstraklasy. Bramka padła w banalnie prosty sposób - wybicie piłki przez Kudłę przejął Udoviczić i zagrał wzdłuż linii bramkowej. Tam na wślizgu dopadł do piłki Wrzesiński i podwyższył na 2-0! Zagłębie nie miało litości i w szóstej minucie doliczonego czasu gry strzeliło trzeciego gola. Jego autorem Zarko Udoviczić, który świetnie zamknął dośrodkowanie z prawej strony. Po ostatnim gwizdku sędziego na stadionie w Sosnowcu wybuchła euforia, czemu trudno się dziwić. Na zwycięstwo w Ekstraklasie Zagłębie czekało ponad 10 lat - po raz ostatni wygrało 2 maja 2008! Pogoń zaś w teorii nie mogła dostać łatwiejszych przeciwników na start: dwóch beniaminków i ostatnią drużynę która utrzymała się w Ekstraklasie. Jej bilans po trzech meczach to 0 punktów i bramki 0-6. Wojciech Górski Zagłębie Sosnowiec - Pogoń Szczecin 3-0 (1-0) Bramki: 1-0 Hołota (5. - bramka samobójcza), 2-0 Wrzesiński (85.), 3-0 Udoviczić (90+6.) <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://eurosport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=113&gwId=61591&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a>