W trzech ostatnich kolejkach ligowych Wisła Płock nie zdobyła bramki. Straciła za to w sumie siedem, raptem w 180 minut. Porażki 0-3 z Arką Gdynia i 0-4 z Miedzią Legnica spowodowały, że w klubie zaczęto bić na alarm. Lokalne media są przekonane, że trenerska posada Marka Saganowskiego wisi na włosku. Niewykluczone, że 45. urodziny - to już za osiem dni - obchodził będzie w wyjątkowo minorowym nastroju. Jego kontrakt zachowuje ważność do końca sezonu. Ale wszystko wskazuje na to, że do pożegnania dojdzie wcześniej. Prezes Wisły zarzekał się, że nie puści piłkarza. Pieniądze go przekonały Nerwowo w obozie Wisły Płock. Brzęczek przejmie stery po Saganowskim? Bilans gier pod wodzą "Sagana" to cztery wygrane, cztery remisy i siedem porażek. Pierwsze spotkania drużyna rozegrała pod jego wodzą jeszcze w Ekstraklasie, na finiszu poprzedniego sezonu. To on miał sprawić, że pobyt na zapleczu krajowej elity potrwa tylko rok. Serwis nafciarski.pl donosi, że cierpliwość kierownictwa klubu uległa wyczerpaniu i wszczęto poszukiwania nowego trenera. Lista kandydatów jest okazała: Dariusz Żuraw, Piotr Tworek, Maciej Bartoszek, Leszek Ojrzyński i Jerzy Brzęczek. Jerzy Brzęczek zaskoczył. Uderzył w Fernando Santosa. Tego nikt się nie spodziewał Nieoficjalnie wiadomo, że najwyżej stoją akcje Brzęczka, który pozostaje bez stałego zajęcia od roku. Ostatnio występuje w roli telewizyjnego eksperta. Atrakcyjną ofertę powrotu do zawodu z pewnością rozważy. 52-letni obecnie szkoleniowiec prowadził już płocczan w sezonie 2017/18. To z tego klubu odchodził na posadę selekcjonera reprezentacji Polski. Czy szykuje się powrót na "stare śmieci"? Strata do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem wynosi tylko sześć punktów. To może być istotny argument w fazie pertraktacji.