Zapraszamy na relację na żywo z meczu Miedź Legnica - Wisła Płock! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych W czwartek w spotkaniu z Koroną Kielce (2-1) Niemiec nabawił się urazu. Po ostatnim gwizdku schodził do szatni w asyście sztabu medycznego, a potem pojechał karetką do szpitala. Ojrzyński na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał, że mogło dojść nawet do złamania kości śródstopia, która najprawdopodobniej uniemożliwiłaby niemieckiemu bramkarzowi grę w pozostałych spotkaniach Ekstraklasy. Badania wykazały, że nie doszło do złamania, ale to nie oznacza, że zawodnik będzie na pewno do dyspozycji w meczu z Miedzią. Piłkarze Wisły są mocno zmęczeni, bo w tym tygodniu już rozegrali dwa spotkania, a czeka ich jeszcze trzecie. Na dodatek w świąteczny poniedziałek grali w Krakowie, a w niedzielę wybiegną na murawę w Legnicy. W drużynie nastroje się jednak poprawiły, bo Wisła opuściła strefę spadkową. "Czwarta wygrana w czterech meczach - taki wynik może robić wrażenie. Zdajemy sobie sprawę, że do szczęśliwego końca jest jeszcze daleka droga, ale dla nas liczy się tylko utrzymanie w Ekstraklasie" - powiedział pomocnik Jakub Łukowski. "Terminarz jest bardzo napięty, gramy co trzy dni, naturalnie pojawia się zmęczenie, także drobne urazy. Dla wszystkich drużyn w Ekstraklasie, to jest prawdziwy maraton. Ale my nie możemy patrzeć na innych, liczy się tylko to, żeby Wisła utrzymała się w Ekstraklasie" - tłumaczy pomocnik Wisły. W czwartek piłkarze Wisły wyrównali klubowy rekord czterech kolejnych zwycięstw w najwyższej klasie rozgrywkowej. Poprzednio tak było w sezonie 2004/2005, gdy zespół zajął ostatecznie czwarte miejsce. W Legnicy ten rekord może zostać poprawiony. Mecz 33. kolejki Miedź Legnica - Wisła Płock rozpocznie się w niedzielę o godz. 13.00. Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy