W poprzedniej rundzie "Nafciarze" pokonali GKS Tychy po golach Cilliana Sheridana i Mateusza Szwocha."Portowcy" natomiast rozgromili Podhale Nowy Targ 5-0. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Kamil Drygas, a po trafieniu dołożyli Kacper Smoliński, Michał Kucharczyk i Alexander Gorgon. W 8. minucie gospodarze stworzyli dobrą sytuację na gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Giorgi Merebaszwilego, niecelnie "główkował" Alan Uryga. Podopieczni Radosława Sobolewskiego objęli prowadzenie w 18. minucie po fatalnym błędzie gości. Obrońca Pogoni stracił piłkę, którą przejął Mateusz Lewandowski. Napastnik Wisły minął bramkarza gości i skierował futbolówkę do pustej bramki. "Nafciarze" złapali wiatr w żagle, posiadali optyczną przewagę, ale nie przełożyli tego na zdobycz bramkową. Za to w 32. minucie dali się zaskoczyć rywalom. Adrian Benedyczak wpadł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Milana Obradovicia. Sędzia wskazał na "wapno" i pokazał żółtą kartkę piłkarzowi Wisły. "Jedenastkę" wykorzystał Kamil Drygas. Na początku drugiej połowy płocczanie wyprowadzili kontrę. Lewandowski zagrał w kierunku Dawida Kocyły, ale ten nie sięgnął piłki. Chwilę później Krzysztof Kamiński, trafił w Drygasa. Bramkarz Wisły w porę naprawił swój błąd. W odpowiedzi Damian Zbozień dośrodkował z prawego skrzydła. Merebaszwili jednak nie trafił czysto. Od 79. minuty Wisła musiała sobie radzić bez jednego zawodnika. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Merebaszwili."Portowcy" zwietrzyli szansę. Ruszyli do ataku i w 83. minucie zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Ostatecznie Pogoń wywalczyła tylko rzut rożny. Żadnej z drużyn nie udało się przechylić szli zwycięstwa na swoją korzyść w 90 minutach i sędzia zarządził dogrywkę. Ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia. O losie awansu musiały więc przesądzić rzuty karne.Serię "jedenastek" źle rozpoczęła Pogoń. Kucharczyk przegrał pojedynek z bramkarzem, natomiast Szwoch trafił do siatki szczecinian. W trzeciej serii doszło do wyrównania - pomylił się Piotr Pyrdoł. Po chwili jednak bohaterem znów był Kamiński, broniąc strzał piłkarza Pogoni - tym razem był to Matynia. W piątej kolejce zwycięstwo gospodarzom mógł zapewnić Cabrera, lecz jego uderzenie zatrzymał Stipica. Kolejna seria przesądziła o wszystkim. "Portowcy" strzelili gola, a Stipica obronił uderzenie Milana Obradovicia. Pogoń zwyciężyła 4-3 i wywalczyła awans do kolejnej fazy PP. Wisła Płock - Pogoń Szczecin 1-1 (1-1) Bramki: 1-0 Mateusz Lewandowski (18.), 1-1 Kamil Drygas (33. - rzut karny) Rzuty karne: 3-4 (Szwoch, Leśniak, Tomasik - Kowalczyk, Gorgon, Hostikka, Zech) Czerwona kartka: Giorgi Merebaszwili (79.) Wisła: Kamiński - Zbozień, Uryga, Obradović, Tomasik - Lagator, Kocyła, Rasak, Lesniak, Merebaszwili - Lewandowski.Rezerwowi: Gradecki, Pyrdoł, Szwoch, Cabrera, Cabezali, Gjertsen, Ambrosiewicz, Rodriguez, Pawlak.Pogoń: Stipica - Stec, Kostas, Zech, Matynia - Smoliński, Dąbrowski, Drygas, Gorgon - Zahović, Benedyczak.Rezerwowi: Bursztyn, Bartkowski, Podstawski, Żurawski, Hostikka, Turski, Kucharczyk, Kowalczyk, Kozłowski. Sędzia: Wojciech Myć Wyniki i terminarz 1/16 finału Pucharu Polski RK/TB