Wisła Płock - Korona Kielce 1-2 w meczu 3. kolejki Ekstraklasy

Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Wisła Płock - Korona Kielce Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Wisła - Korona Wisła i Korona do spotkania przystępowały dokładnie w takiej samej sytuacji - w dwóch pierwszych meczach punkty zdobywały jedynie remisując z Górnikiem Zabrze. Zgadzał się nawet bilans bramkowy: 2-3. Stawką pojedynku była pierwsza wygrana w nowym sezonie. Na boisku było jednak widać, że obie ekipy są bardzo dalekie od wysokiej formy. Ich gra wysoce różniła się od tego, do czego kibice przyzwyczaili się w zeszłym sezonie, gdy jedni i drudzy bez problemu awansowali do górnej ósemki i byli nawet bliscy europejskich pucharów. Pierwszą połowę można by zbyć stwierdzeniem, że się odbyła, gdyby nie nieodpowiedzialność Giorgiego Merebaszwiliego. Gruziński skrzydłowy już w 4. minucie ujrzał żółtą kartkę za niepotrzebny faul w środku pola, a pół godziny później wyleciał z boiska. Merebaszwili chciał wymusić rzut karny, ale sędzia Łukasz Szczech nie dał się nabrać na teatralny upadek i bez wahania wlepił mu drugą żółtą kartkę. Korona odważniej zaatakowała dopiero podczas gry w przewadze, ale i tak na pierwszy celny strzał musieliśmy czekać do pierwszej minuty doliczonego czasu gry. Uderzenie z dystansu Jakuba Żubrowskiego bez problemu wyłapał jednak Thomas Daehne. Wcześniej, w czasie gry 11 na 11, to "Nafciarze" dłużej utrzymywali się przy piłce i byli stroną kreującą więcej akcji, ale bez przełożenia na groźne sytuacje. Znacznie bardziej emocjonująco zaczęła się druga połowa spotkania. Już na jej początku Nico Varela zagrał ręką w polu karnym i choć sędzia nie przerwał gry od razu, to wrócił do sytuacji po chwili, by obejrzeć powtórki w systemie VAR. Po obejrzeniu nagrania arbiter nie miał wątpliwości, że Koronie należał się rzut karny. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Elia Soriano i mocnym strzałem wewnętrzną częścią stopy pokonał Daehne. Korona miała więc korzystny wynik i przewagę jednego zawodnika, ale nie potrafiła stłamsić rywala. To "Nafciarze" pokazywali większą chęć na zwycięstwo, a ich motywacja nieraz przechodziła w frustrację, zwłaszcza po nieudanych akcjach. W końcówce wiślakom udało się zepchnąć rywali do defensywy i 10 minut przed końcem byli bardzo bliscy wyrównującego trafienia. Furman dość szczęśliwie otrzymał piłkę w polu karnym, gdzie minął bramkarza, ale był już zbyt daleko, by strzelać. Dośrodkował więc, ale Kallaste uprzedził Varelę i niemal z linii bramkowej wybił piłkę. Wściekły na to, że Korona dała się zepchnąć do defensywy był trener Gino Lettieri, który postanowił wstrząsnąć zespołem "wędką" dla wprowadzonego w przerwie Wato Arweładze. Pięć minut przed końcem zawodnik ten opuścił boisko. Wisła otworzyła się i zapłaciła za to stratą drugiej bramki. W doliczonym czasie gry mocne wstrzelenie piłki w pole karne Łukasza Kosakiewicza wykorzystał Ivan Jukić i strzelił już trzeciego gola w tym sezonie. Ostatnim kopnięciem piłki honorowego gola dla płocczan strzelił Calo, po rozpaczliwej wrzutce w pole karne i zgraniu piłki przez Igora Łasickiego. Wojciech Górski Wisła Płock - Korona Kielce 1-2 (0-0) Bramka: 0-1 Soriano (52. - z rzutu karnego), 0-2 Jukić (90+1.), 1-2 Calo (96.). Żółte kartki: Wisła Płock - Merebaszwili (dwie), Furman, Stefańczyk, Uryga, Dźwigała. Korona Kielce - Gardawski, Malarczyk, Kosakiewicz. Czerwona kartka: Wisła Płock - Merebaszwili Sędziował Łukasz Szczech. Widzów 4126. Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk (87. Igor Łasicki), Alan Uryga, Adam Dźwigała, Marcin Warcholak - Damian Szymański, Dominik Furman - Giorgi Merebaszwili, Mateusz Szwoch (67. Oskar Zawada), Nico Varela (81. Calo) - Ricardinho Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Djibril Diaw, Piotr Malarczyk, Łukasz Kosakiewicz - Mateusz Możdżeń (46. Wato Arweładze, 84. Zlatko Janjić), Jakub Żubrowski - Ivan Jukić, Oliver Petrak, Michal Gardawski (46. Ken Kallaste) - Elia Soriano Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!

Reklama